Serwis Internetowy Portal Orzeczeń używa plików cookies. Jeżeli nie wyrażają Państwo zgody, by pliki cookies były zapisywane na dysku należy zmienić ustawienia przeglądarki internetowej. Korzystając dalej z serwisu wyrażają Państwo zgodę na używanie cookies , zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

III U 846/11 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Okręgowy w Ostrołęce z 2013-04-03

Sygn. akt III U 846/11

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 3 kwietnia 2013 r.

Sąd Okręgowy

w Ostrołęce

Wydział III

Sąd Pracy i Ubezpieczeń Społecznych

w składzie:

Przewodnicząca: SSO Bożena Bielska

Protokolant: sekretarz sądowy Emilia Kowalczyk

po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 3 kwietnia 2013 r. w O.

sprawy z odwołania (...) sp. z o.o. w M. w likwidacji

przy udziale zainteresowanych: M. D., S. B., A. R., M. S. (1), D. K., K. L. (1), S. W. (1), S. K. (1), K. P., A. Z., Ł. C., J. R., W. S. (1)

przeciwko Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych Oddziałowi w P.

o objęcie obowiązkiem ubezpieczenia społecznego

na skutek odwołania (...) sp. z o.o. w M. w likwidacji

od decyzji Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Oddziału w P.

z dnia 29 lipca 2009r. znak: (...)

z dnia 29 lipca 2009r. znak: (...)

z dnia 29 lipca 2009r. znak: (...)

z dnia 29 lipca 2009r. znak: (...)

z dnia 29 lipca 2009r. znak: (...)

z dnia 29 lipca 2009r. znak: (...)

z dnia 29 lipca 2009r. znak: (...)

z dnia 29 lipca 2009r. znak: (...)

z dnia 29 lipca 2009r. znak: (...)

z dnia 29 lipca 2009r. znak: (...)

z dnia 29 lipca 2009r. znak: (...)

z dnia 29 lipca 2009r. znak: (...)

z dnia 29 lipca 2009r. znak: (...)

orzeka:

1.  zmienia decyzję nr 280400/400/690/2009, dotyczącą J. R., w ten sposób, że ustala, iż J. R. nie podlegał w okresach: od dnia 06.09.2006r. do dnia 29.09.2006r, od dnia 04.10.2006r. do dnia 31.10.2006r., od dnia 02.11.2006r. do dnia 30.11.2006r., od dnia 02.12.2006r. do dnia 31.12.2006r., od dnia 03.01.2007r. do dnia 31.01.2007r., od dnia 03.02.2007r. do dnia 28.02.2007r., od dnia 07.03.2007r. do dnia 31.03.2007r., od dnia 07.04.2007r. do dnia 30.04.2007r., od dnia 07.05.2007r. do dnia 30.05.2007r., od dnia 04.06.2007r. do dnia 30.06.2007r., od dnia 04.07.2007r. do dnia 31.07.2007r., od dnia 04.08.2007r. do dnia 31.08.2007r., od dnia 01.09.2007r. do dnia 30.09.2007r., od dnia 01.10.2007r. do dnia 31.10.2007r. ubezpieczeniu emerytalnemu, rentowemu, chorobowemu i wypadkowemu z tytułu zatrudnienia na podstawie umowy o pracę w (...) Sp. z o.o. w M. M..,

2.  oddala odwołania od decyzji dotyczących M. D., S. B., A. R., M. S. (1), D. K., K. L. (1), S. W. (1), S. K. (1), K. P., A. Z., Ł. C. i W. S. (1).

UZASADNIENIE

Decyzjami z dnia 29 lipca 2009r. Zakład Ubezpieczeń Społecznych Oddział w P. stwierdził, że E. B., P. P., M. D., M. K. (1), S. B., M. B., M. G., K. O., M. M. (2), K. R., R. D., K. K. (1), M. M. (3), A. R., M. S. (1), R. M., K. S., I. P., D. K., M. M. (4), M. W. (1), P. J., J. B. (1), K. L. (1), W. Ś., S. W. (1), D. W., M. K. (2), M. M. (5), A. D. (1), H. M., A. W., G. K., P. R., S. K. (1), R. G. (1), W. S. (2), J. T., K. P., J. K. (1), P. K., J. K. (2), M. R., A. Z., Ł. C., D. F., A. B., J. R. i E. Z. podlegali ubezpieczeniu emerytalnemu, rentowemu, chorobowemu i wypadkowemu z tytułu zatrudnienia na podstawie umowy o pracę w (...) sp. z o.o. w M. w okresach wyszczególnionych w decyzjach dotyczących poszczególnych osób. Organ rentowy zakwestionował w ten sposób zawarte między stronami umowy o dzieło uznając, że były to w istocie umowy o pracę.

Decyzją z dnia 29 lipca 2009r. Zakład Ubezpieczeń Społecznych Oddział w P. stwierdził, że W. S. (1), w okresach szczegółowo podanych w decyzji, podlegał ubezpieczeniu emerytalnemu, rentowemu i wypadkowemu z tytułu zatrudnienia na podstawie umowy zlecenia zawartej z (...) sp. z o.o. w M.. Organ rentowy zakwestionował w ten sposób zawarte między stronami umowy o dzieło uznając, że były to w istocie umowy zlecenia.

Od powyższych decyzji odwołania wniósł (...) sp. z o. o. w M. M.. wskazując, że nie można zgodzić się ze stanowiskiem organu rentowego, iż umowy zawarte z w/w osobami nosiły cechy charakterystyczne dla stosunku pracy wskazane w art. 22 §1 kp. Stwierdził, że osoby te mogły realizować dzieło w ustalonym przez siebie czasie, z zastrzeżeniem jednak konieczności dostosowania się do czasu pracy wydziału, na którym znajdowały się maszyny i materiały, przy użyciu których dzieło miało być wykonane. W stosunku do osób, które w ramach umowy wykonywały określone detale, na koniec dnia były one ważone, liczone i sprawdzana była jakość i poprawność wykonania. W przypadku gdy ilość lub jakość detali była niezgodna z umową stron wykonawca miał odpowiednio zmniejszane wynagrodzenie ryczałtowe. Spółka podniosła, że strony umowy o dzieło mogą dowolnie określić warunki umowy oraz miejsce jej realizacji, zaprzeczyła jakoby wykonawca dzieła zobowiązany był do świadczenia pracy w systemie 3-zmianowym, stwierdziła, że to wykonawca decydował, w jakim dogodnym dla niego czasie będzie wykonywał dzieło, zarówno co do rozpoczęcia jak i zakończenia pracy oraz ilości czasu poświęconego na wykonanie dzieła. Wykonawca nie musiał być dyspozycyjny w stosunku do zamawiającego, ani w umowach, ani w praktyce wykonawca dzieła nie został zobowiązany do potwierdzania swojej obecności w zakładzie poprzez podpisywanie listy obecności, a jeżeli to czynił, było to związane z monitorowaniem przez spółkę osób przebywających na terenie zakładu. Spółka zaprzeczyła, aby był nadzór brygadzisty nad wykonawcami dzieła. Stwierdziła, że chodziło o współpracę podyktowaną koniecznością zapoznania wykonawcy dzieła z wyglądem dzieła wolnego od wad oraz z topografią zakładu. Odwołujący podniósł, że skierowanie do lekarza medycyny pracy po zaświadczenie o braku przeciwwskazań do wykonywania określonego w umowie rodzaju czynności oraz przeszkolenie wykonawcy z przepisów BHP było zgodne z art. 207 i art. 304 kp i służyło zapewnieniu bezpieczeństwa wykonawcom dzieła oraz pracownikom, pracującym obok nich. Odwołujący podniósł także, że przepisy dopuszczają sytuację, gdy umowa jest realizowana przy użyciu materiałów i urządzeń zamawiającego.

W konsekwencji odwołujący wniósł o zmianę zaskarżonych decyzji poprzez uznanie, że osoby objęte decyzjami nie podlegają ubezpieczeniu z tytułu stosunku pracy w okresach wymienionych w decyzjach.

W odpowiedzi na odwołania ZUS wniósł o ich oddalenie. Wskazał, że na podstawie zebranego materiału dowodowego ustalono, iż wykonywanie spornych umów odbywało się w warunkach charakterystycznych dla umów o pracę, bowiem miejscem wykonywania pracy była siedziba firmy (...), praca była świadczona codziennie w systemie 3-zmianowym, obecność była potwierdzana na listach obecności, wykonywane czynności były nadzorowane przez brygadzistę, a na koniec zmiany następowało rozliczenie z ilości wykonanych detali i ich jakości, przed przystąpieniem do wykonywania pracy ubezpieczeni byli kierowani do lekarza medycyny pracy w celu uzyskania stosownego zaświadczenia o braku przeciwwskazań do wykonywania określonego w umowie rodzaju czynności oraz przechodzili przeszkolenie bhp, praca była świadczona przy użyciu maszyn i urządzeń oraz materiałów będących własnością Spółki.

Zdaniem organu rentowego sposób i tryb realizacji umów o dzieło nosi cechy charakterystyczne dla stosunku pracy, określone w art. 22 § 1 kp, dlatego zgodnie z art. 22 §1 1 i § 1 2 kp należy uznać, że strony w istocie zawarły umowy o pracę. Z tych względów zdaniem ZUS ubezpieczeni w spornych okresach, na podstawie art. 6 ust. 1 pkt 1, art. 13 ust. 1 i art. 36 ust. 1, 2 i 4 ustawy z dnia 13.10.998r. o systemie ubezpieczeń, podlegali obowiązkowym ubezpieczeniom jako pracownicy a zaskarżone decyzje są prawidłowe.

(...) sp. z o. o. w M. M.., odnosząc się do decyzji dotyczącej W. S. (1) wskazał, że w okresie od 15.11.2005r. do 31.09.2006r. strony podpisały kilka umów o dzieło, których przedmiotem było wykonanie przez W. S. (1) różnych prac: uzupełnienie oświetlenia, modernizacja oświetlenia hali P-1, prace konserwacyjne w szafie zasilającej na wydziale P-2, konserwacja urządzeń elektrycznych, usuwanie awarii i konserwacja bieżąca instalacji elektrycznej oraz konserwacja urządzeń elektrycznych na wydziałach produkcyjnych. Prace te były wykonywane każdorazowo w razie potrzeby, a W. S. (1) był zawiadamiany telefonicznie o konieczności ich wykonania. Spółka podniosła, że z treści zawieranych umów wynika, iż w przypadku nienależytego lub nieterminowego wykonania dzieła (...) przysługiwało prawo odmowy wypłaty całości lub części ustalonej kwoty wynagrodzenia, wykonawca nie podlegał ubezpieczeniu społecznemu i był zobowiązany do pokrycia wszelkich strat wynikłych z powodu niewykonania dzieła.

Zdaniem odwołującego już z charakteru wykonywanych czynności wyraźnie wynika, iż miały one na celu osiągnięcie konkretnego i ustalonego przez strony skutku (rezultatu), czyli naprawienia czy też konserwacji urządzeń, co przemawia za uznaniem, iż strony łączyła umowa o dzieło, ponieważ w przypadku umowy zlecenia przyjmujący zlecenie zobowiązuje się do dokonania umówionych czynności i nie odpowiada za osiągnięcie rezultatu, a jedynie jest zobowiązany do dołożenia należytej staranności, aby ten rezultat osiągnąć.

W odpowiedzi na odwołanie ZUS nie odniósł się konkretnie do w/w argumentów, lecz powtórzył argumentację, dotyczącą objęcia ubezpieczeniem na podstawie umowy o pracę.

W toku postępowania Sąd na podstawie art. 477 11 § 2 kpc wezwał do udziału w sprawie w charakterze zainteresowanych W. S. (1) i osoby objęte w zaskarżonych decyzjach ubezpieczeniami z tytułu zatrudnienia na podstawie umów o pracę w (...) sp. z o.o. w M.. Następnie na mocy art. 219 kpc wszystkie sprawy zostały połączone do wspólnego rozpoznania i rozstrzygnięcia pod sygn. akt III U 793/09.

Wyrokiem z dnia 23.03.2010r. Sąd Okręgowy w Ostrołęce oddalił odwołania od decyzji dotyczących E. B., P. P., M. D., M. K., S. B., M. B., M. G., K. O., M. M. (2), K. R., R. D., K. K. (1), M. M. (3), M. M. (4), A. R., M. S. (1), K. S., I. P., D. K., M. W. (1), P. J., J. B. (1), K. L. (1), W. Ś. , S. W. (1), D. W., M. K. (2), M. M. (5), A. D. (1), A. W., G. K., P. R., S. K. (1), W. S. (2), J. T., K. P., J. K. (1), P. K., J. K. (2), M. R., A. Z., Ł. C., D. F., A. B., J. R. i E. Z..

Sąd Okręgowy zmienił decyzje dotyczące H. M., R. G. (1), W. S. (1) i R. M. i ustalił, iż w/w osoby nie podlegały w spornych okresach ubezpieczeniu emerytalnemu, rentowemu, chorobowemu i wypadkowemu z tytułu zatrudnienia na podstawie umowy o pracę w (...) Sp. z o.o. w M. M..

Na skutek apelacji (...) sp. z o.o. w M. oraz Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Oddziału w P. Sąd Apelacyjny – Sąd Pracy i Ubezpieczeń Społecznych w Białymstoku III Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych wyrokiem z dnia 24 czerwca 2011r., sygn. akt IIIAUa 661/10, uchylił zaskarżony wyrok w zakresie odwołań od decyzji dotyczących M. D., S. B., A. R., M. S. (1), D. K., K. L. (1), S. W. (1), A. W., S. K. (1), K. P., A. Z., Ł. C., J. R., R. G. (1) oraz W. S. (1) i sprawę w tej części przekazał do ponownego rozpoznania Sądowi Okręgowemu Sądowi Pracy i Ubezpieczeń Społecznych w Ostrołęce, a oddalił apelację (...) sp. z o.o. w M. w pozostałym zakresie.

W toku ponownego rozpoznawania sprawy Sąd Okręgowy wyłączył do odrębnego rozpoznania i rozstrzygnięcia sprawę zainteresowanego R. G. (1). Sprawa ta była prowadzona pod sygn. akt IIIU 946/11 i zapadł w niej oddzielny wyrok.

Nadto wobec śmierci w zainteresowanego A. W. Sąd Okręgowy wyłączył do odrębnego rozpoznania i rozstrzygnięcia sprawę tego zainteresowanego. Sprawa ta obecnie nosi sygn. akt IIIU 737/12 i została zawieszona wobec śmierci A. W..

W toku postępowania Sąd Okręgowy uzyskał też informację o tym, iż Sąd Rejonowy w Ostrołęce Wydział V Gospodarczy postanowieniem z dnia 27.04.2012r. ogłosił upadłość (...) sp. z o.o. w M. M.., następnie jednak postanowieniem z dnia 31.08.2012r. Sąd Rejonowy prawomocnie umorzył postępowanie upadłościowe (k. 558a.s.).

Ostatecznie Nadzwyczajne Zgromadzenie Wspólników Spółki postanowiło o rozwiązaniu Spółki i otwarciu jej likwidacji oraz powołało likwidatora Spółki w osobie T. K. (k. 622-624a.s.). Likwidator Spółki udzielił zaś pełnomocnictwa do reprezentowania Spółki przed Sądem A. D. (2), który ma zawartą ze Spółką w stałą umowę zlecenia o obsługę prawną (k. 639-640a.s.).

W toku ponownego rozpoznania sprawy pełnomocnik (...) Sp. z o.o. w M. M.. w likwidacji podtrzymał dotychczasowe stanowisko w sprawie.

Zainteresowani: K. P., S. B., Ł. C. i A. Z. przyłączyli się do stanowiska ZUS i wnieśli o oddalenie odwołań.

Zainteresowani J. R. i W. S. (1) przyłączyli się do stanowiska (...).

Zainteresowani M. D., D. K., M. S. (1), A. R.. K. L. (1), S. W. (1) i S. K. (1) nie zajęli w sprawie stanowiska.

Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

Aktem notarialnym z dnia 31.07.2003r. E. P. i T. K. zawiązali spółkę z ograniczoną odpowiedzialnością o nazwie M. (...). Siedzibą spółki był M. M.. Każdy z nich objął 50% udziałów. Obaj weszli do składu zarządu. (...) sp. z o.o. w M. M.. zajmował się produkcją metalową, w tym okuć do okien i dysponował technologiami obróbki skrawaniem, obróbki plastycznej na zimno, wykrawania, odlewania i montażu. W 2003r. w Spółce prowadzono prace projektowe nad nowymi wyrobami dotyczącymi produkcji okien, w tym elementami okuć. Do realizacji tego i innych zadań, w tym remontów maszyn w halach produkcyjnych oraz prac porządkowych, spółka angażowała własnych pracowników, zleceniobiorców oraz osoby, z którymi zawarła umowy o dzieło, w tym zainteresowanych M. D., S. B., A. R., M. S. (1), D. K., K. L. (1), S. W. (1), A. W., S. K. (1), K. P., A. Z., Ł. C., J. R. i R. G. (1).

Osoby wykonujące czynności na podstawie umów o dzieło miały w umowach wskazane czynności związane z produkcją okien: wiercenie listwy, wykonanie listwy, wykonanie zasuwnic, montaż zasuwnic, wykonanie klamry, obsługę automatów tokarskich, obsługę wtryskarki, wykonanie prac wg metryczek, wykonanie okuć okiennych, produkcję wyszczególnionych detali z określeniem ich rodzaju i ilości, przy czym z poszczególnymi osobami zawierano kilka lub kilkanaście umów o dzieło następujących bezpośrednio po sobie.

W każdym przypadku narzędzia i materiały konieczne do wykonywania czynności były powierzane przez spółkę (...), czynności wszystkich osób były wykonywane w hali produkcyjnej w siedzibie Spółki, wysokość wynagrodzenia we wszystkich przypadkach była określona kwotowo w wysokości brutto. Osoby wykonujące prace na podstawie umów o dzieło przy produkcji zobowiązane były wykonywać czynności codziennie od poniedziałku do piątku na zmiany, tj. od 6.00 do 14.00, od 14.00 do 22.00 lub od 22.00 do 6.00. Każda z osób była zobowiązana do pracy na zmianie wyznaczonej przez brygadzistę lub mistrza, a swoją obecność musiała potwierdzać podpisując listy obecności, zaś przed zakończeniem zmiany mogła wyjść tylko za zgodą brygadzisty lub mistrza. Osoby pracujące na podstawie umów o dzieło podlegały kierownictwu brygadzisty, mistrza lub kierownika wydziału, którzy sprawowali nad nimi bezpośredni nadzór: przydzielali prace danego dnia, sprawdzali jakość ich wykonania. Oni także musieli wyrazić zgodę na ewentualne przesunięcie godzin pracy w losowych sytuacjach lub na wcześniejsze opuszczenie zakładu. Na koniec zmiany zliczano lub ważono wykonane detale oraz sprawdzano je pod względem jakościowym. Wynik wpisywano w metryczkę. Osoby, z którymi zawarto umowy o dzieło, oprócz czynności, do których zobowiązały się w umowie, wykonywały także inne czynności, zlecone każdorazowo przez brygadzistę lub innego przełożonego.

W każdym wydziale pracowały osoby mające zawarte umowy o pracę i umowy o dzieło, a brygadziści, mistrzowie i kierownicy wydziałów nie byli informowani o tym, jaką umowę ma dana osoba i wszystkie osoby wykonujące czynności traktowali w ten sam sposób, wydając im polecenia i sprawując nad nimi nadzór. Jedynym wyjątkiem było wykonywanie czynności przez zainteresowanego J. R., który miał zawartą umowę o pracę z (...) Zakładem (...) w Z., a z (...) w okresie od dnia 06.09.2006r. do dnia 31.10.2007r. zawarł 14 umów o dzieło, w których zobowiązał się do wykonania przygotówki wpustu. J. R. miał dużą swobodę w określaniu ilości godzin wykonywania czynności w (...) i nie był przez nikogo nadzorowany. Zainteresowany w okresie od 1977r. do 2005r. pracował w (...) na podstawie umowy o pracę na stanowisku nastawiacza automatów tokarskich i zarówno brygadziści, jak mistrzowie, i członkowie zarządu E. P. i T. K. znali go i oceniali, iż ma odpowiednie doświadczenie, i nie wymaga nadzoru. J. R. przychodził do (...) codziennie i wykonywał czynności na automacie tokarskim w przedziale czasowym od 18.00 do 22.00, przy czym to on decydował, ile konkretnie godzin będzie danego dnia pracował i ile detali wykona, były też dni, iż nie przychodził wcale, jeśli był potrzebny w zakładzie pracodawcy, z którym miał zawartą umowę o pracę. O swojej nieobecności nie informował nikogo. Po wykonaniu czynności danego dnia J. R. obrobione przez siebie detale odkładał w konkretne miejsce, a osoby z (...) następnie zliczały te detale i w ten sposób ustalano jego wynagrodzenie.

Osoby wykonujące czynności na podstawie umów o dzieło, za wyjątkiem J. R., były kierowane przed podjęciem czynności do lekarza medycyny pracy w celu uzyskania zaświadczenia o przeciwwskazaniach do pracy na określonym stanowisku oraz przechodziły szkolenie BHP. Przy wykonywaniu czynności zainteresowani posługiwali się maszynami i narzędziami należącymi do spółki. Pomimo zapisu w umowie – nie ponosili odpowiedzialności materialnej za uszkodzone lub zniszczone mienie, które zostało im powierzone przez (...). Wbrew zapisom w umowie zainteresowani, za wyjątkiem J. R., otrzymywali wynagrodzenie charakterystyczne dla umowy o pracę, tj. wyliczone według stawki godzinowej lub wynagrodzenie akordowe.

Spółka (...) w okresach: od dnia 15.11.2005r. do dnia 30.12.2005r., od dnia 01.02.2006r. do dnia 28.02.2006r., od dnia 11.04.2006r. do dnia 27.04.2006r., od dnia 01.06.2006r. do dnia 15.06.2006r., od dnia 01.07.2006r. do dnia 31.07.2006r. i od dnia 01.09.2006r. do dnia 30.09.2006r. zawarli 7 umów o dzieło, w których W. S. (1) zobowiązał się do uzupełniania oświetlenia na magazynie głównymi na wydziale, uzupełnienia oświetlenia wg zaleceń PIP, wykonania prac konserwacyjnych w szafie zasilającej P2,, usuwania awarii i bieżącej konserwacji urządzeń elektrycznych i instalacji elektrycznej.

W. S. (1) uzgodnił z szefem utrzymania ruchu, B. M., że będzie do dyspozycji pod telefonem i będzie przyjeżdżał do Spółki w razie potrzeby wykonania napraw, konserwacji i modernizacji – po zgłoszeniu telefonicznym, z nim także uzgadniał wszystkie kwestie dotyczące sposobu wykonywania czynności. Uzupełnienie oświetlenia w magazynie głównym i na wydziale P5 polegało na tym, że zainteresowany przewiesił i wymienił świetlówki. Czynności konserwacyjne w szafie zasilającej polegały na wyczyszczeniu wnętrza szafy z kurzu czy brudu, sprawdzeniu elementów instalacji oraz przykręcaniu poluzowanych przewodów. W ramach czynności konserwacyjnych urządzeń elektrycznych i instalacji elektrycznej zainteresowany wymieniał bezpieczniki, styczniki i wykonywał inne czynności konieczne do prawidłowej pracy urządzeń elektrycznych i instalacji elektrycznej.

Obecnie (...) nie prowadzi już działalności. W dniu 05.02.2013r. Nadzwyczajne Zgromadzenie Wspólników Spółki postanowiło o rozwiązaniu Spółki i otwarciu jej likwidacji oraz powołało likwidatora Spółki w osobie T. K., którego uprzednio odwołało ze składu zarządu Spółki.

Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił w oparciu o: pismo odwołującego (k. 246-254a.s.), zeznania świadków: M. I. (1) (k.82-84a.s.), J. M. (1) (k.84-86a.s.), B. M. (k.86-87a.s., k. 303-304a.s., k. 473-474a.s), J. K. (3) (k. 303a.s.), W. N. (k. 304a.s.), Z. O. (k. 305a.s.), M. P. (k. 306a.s.), F. Ś. (1) (k. 306-307a.s., k. 475-477a.s.), A. J. (1) (k. 317-319a.s.), R. G. (2) (k. 471473a.s.), umowy o dzieło zawarte w aktach spraw poszczególnych zainteresowanych oraz zeznania w charakterze zainteresowanych: M. D. (k. 414-416a.s.), D. K. (k. 416-418a.s., k. 419a.s.), K. P. (k. 444-446a.s.), J. R. (k.62a.s., k. 446-447a.s.), S. B. (k. 477-478a.s.), Ł. C. (k. 478-480a.s.), A. Z. (k. 480-481a.s.), A. R. (k. 483a.s.), M. S. (1) (k. 484a.s.), W. S. (1) (k. 448a.s.), zeznania w charakterze strony w imieniu odwołującego: T. K. (k.87-89a.s., k. 418-419a.s.) i E. P. (k.89-93a.s., k. 440-444a.s.) oraz wszystkie dokumenty zawarte w aktach ZUS.

Sąd zważył, co następuje:

Pierwotnie w sprawie przedmiotem rozstrzygnięcia była prawidłowość decyzji ZUS, w których organ rentowy stwierdził, że w okresach szczegółowo podanych w decyzjach, E. B., P. P., M. D., M. K. (1), S. B., M. B., M. G., K. O., M. M. (2), K. R., R. D., K. K. (1), M. M. (3), A. R., M. S. (1), R. M., K. S., I. P., D. K., M. M. (4), M. W. (1), P. J., J. B. (1), K. L. (1), W. Ś., S. W. (1), D. W., M. K. (2), M. M. (5), A. D. (1), H. M., A. W., G. K., P. R., S. K. (1), R. G. (1), W. S. (2), J. T., K. P., J. K. (1), P. K., J. K. (2), M. R., A. Z., Ł. C., D. F., A. B., J. R. i E. Z. podlegali ubezpieczeniu emerytalnemu, rentowemu, chorobowemu i wypadkowemu z tytułu zatrudnienia na podstawie umowy o pracę w (...) sp. z o.o. w M.. Nadto przedmiotem badania była decyzja ZUS z dnia 29 lipca 2009r., stwierdzająca, iż W. S. (1), w okresach szczegółowo podanych w decyzji, podlegał ubezpieczeniu emerytalnemu, rentowemu i wypadkowemu z tytułu zatrudnienia na podstawie umowy zlecenia zawartej z (...) sp. z o.o. w M.. Organ rentowy zakwestionował w ten sposób zawarte między stronami umowy o dzieło uznając, że w przypadku W. S. (1) była to w istocie umowa zlecenia a w przypadku pozostałych zainteresowanych były to w istocie umowy o pracę.

Po przeprowadzeniu postępowania dowodowego Sąd Okręgowy w Ostrołęce w dniu 23.03.2010r. wydał wyrok, w którym oddalił odwołania od decyzji dotyczących E. B., P. P., M. D., M. K., S. B., M. B., M. G., K. O., M. M. (2), K. R., R. D., K. K. (1), M. M. (3), M. M. (4), A. R., M. S. (1), K. S., I. P., D. K., M. W. (1), P. J., J. B. (1), K. L. (1), W. Ś. , S. W. (1), D. W., M. K. (2), M. M. (5), A. D. (1), A. W., G. K., P. R., S. K. (1), W. S. (2), J. T., K. P., J. K. (1), P. K., J. K. (2), M. R., A. Z., Ł. C., D. F., A. B., J. R. i E. Z..

Sąd Okręgowy zmienił natomiast decyzje dotyczące H. M., R. G. (1), W. S. (1) i R. M. i ustalił, iż w/w osoby nie podlegały w spornych okresach ubezpieczeniu emerytalnemu, rentowemu, chorobowemu i wypadkowemu z tytułu zatrudnienia na podstawie umowy o pracę w (...) Sp. z o.o. w M. M..

Ponieważ Sąd Apelacyjny w Białymstoku wyrokiem z dnia 24 czerwca 2011r., sygn. akt IIIAUa 661/10, uchylił wyrok Sądu Okręgowego w zakresie odwołań od decyzji dotyczących M. D., S. B., A. R., M. S. (1), D. K., K. L. (1), S. W. (1), A. W., S. K. (1), K. P., A. Z., Ł. C., J. R., R. G. (1) oraz W. S. (1) i sprawę w tej części przekazał do ponownego rozpoznania Sądowi Okręgowemu Sądowi Pracy i Ubezpieczeń Społecznych w Ostrołęce, obecnie przedmiotem badania była zasadność odwołań co do umów dotyczących w/w osób.

Ostatecznie w niniejszej sprawie Sąd orzekał jedynie co do zainteresowanych: M. D., S. B., A. R., M. S. (1), D. K., K. L. (1), S. W. (1), S. K. (1), K. P., A. Z., Ł. C., J. R. oraz W. S. (1).

Sprawa w części dotyczącej zainteresowanego R. G. (1) została bowiem wyłączona do odrębnego rozpoznania i rozstrzygnięcia pod sygn. akt IIIU 946/11 i zapadł w niej oddzielny wyrok, zaś sprawa w dotycząca zainteresowanego A. W. została wyłączona do odrębnego rozpoznania i rozstrzygnięcia pod sygn. akt IIIU 946/11 oraz została zawieszona wobec śmierci A. W..

Wskazać należy, iż Sąd Okręgowy, rozpoznając ponownie sprawę był związany wytycznymi i oceną prawną, dokonaną przez Sąd Apelacyjny w uzasadnieniu wyroku z dnia 24.06.2011r.

Sąd Apelacyjny uchylając zaskarżone orzeczenie w zakresie rozstrzygnięcia co do M. D., S. B., A. R., M. S. (1), D. K., K. L. (1), S. W. (1), A. W., S. K. (1), K. P., A. Z., Ł. C. miał na uwadze fakt, iż w tym zakresie należało przeprowadzić postępowanie dowodowe w całości, bowiem zainteresowani nie byli przesłuchani przez Sąd, a oceny ich sytuacji Sąd Okręgowy dokonał na podstawie dowodów z zeznań innych zainteresowanych w oparciu o przekonanie, iż znajdowali się oni w takiej samej sytuacji. Zdaniem Sądu Apelacyjnego nie można wprost zastosować zasady analogii, bowiem wobec każdego zainteresowanego stosunek ze spółką kształtował się w sposób indywidualny. Nadto zeznania złożone przez zainteresowanych w toku postępowania przed ZUS są niewystarczające z uwagi na formalizm tego postępowania i mniejsze możliwości dowodzenia od tych, którymi dysponuje Sąd.

Sąd Apelacyjny wskazał, iż odnośnie w/w osób Sąd Okręgowy powinien w toku ponownego rozpoznania sprawy dokonać wszechstronnych ustaleń pod kątem tego, czy faktycznie wykonywali oni obowiązki w ramach umowy o dzieło czy stosunku pracy i zbadać, czy byli podporządkowani kierowniczej roli pracodawcy, czy świadczyli pracę w stałych godzinach i w określonym przez pracodawcę miejscu i przy wykorzystaniu środków należących do pracodawcy i w tym celu przesłuchać zainteresowanych, wzywając ich na rozprawę pod rygorem ukarania grzywną w trybie art. 475 kpc, nadto przesłuchać świadków, w szczególności osoby pracujące z w/w zainteresowanymi w spornych okresach, ich brygadzistów i kierowników wydziałów i dopiero potem rozstrzygnąć o tytule ich ubezpieczenia.

Sąd Apelacyjny, uchylając zaskarżone orzeczenie w zakresie rozstrzygnięcia co do J. R., wskazał, iż zgromadzony dotychczas materiał dowodowy nie wystarcza do przyjęcia, że zainteresowany powinien był objęty ubezpieczeniami z tytułu zatrudnienia na podstawie umowy o pracę. W toku ponownego postępowania nakazał zbadać, czy zainteresowany, zatrudniony na pełny etat w innej formie, był w stanie świadczyć obowiązki na podstawie dwóch umów o pracę, zarówno na rzecz (...), jak i na rzecz tej innej firmy, czy też pracę w (...) traktował jako dodatkową, dorywczą pracę, realizowaną w ramach umowy o dzieło.

Sąd Apelacyjny, uchylając zaskarżone orzeczenie w zakresie rozstrzygnięcia co do W. S. (1) wskazał, iż Sąd Okręgowy w sentencji wyroku odniósł się do innej podstawy ubezpieczeń społecznych, niż wskazana w zaskarżonej decyzji, bowiem odniósł się do umowy o pracę, podczas gdy zaskarżona decyzja obejmuje zainteresowanego ubezpieczeniem z tytułu umowy zlecenia. Sąd Apelacyjny w toku ponownego postępowania nakazał przesłuchać zainteresowanego i zbadać, czy zainteresowany faktycznie wykonywał umowy zlecenia i następnie ocenić, jaka umowa łączyła do z odwołującą Spółką.

Sąd Okręgowy, wykonując w/w wytyczne Sądu Apelacyjnego, wzywał zainteresowanych do osobistego stawiennictwa, pod rygorem ukarania grzywną w trybie art. 475 kpc, co w konsekwencji doprowadziło do przesłuchania zainteresowanych M. D., D. K., K. P., J. R., S. B., Ł. C., A. Z., A. R., M. S. (1), W. S. (1). Zainteresowani: S. K. (1), K. L. (1) i S. W. (1), mimo kilkukrotnych wezwań do osobistego stawiennictwa i dwukrotnego ukarania grzywną nie stawili się, dlatego w tym zakresie Sąd oparł się na zeznaniach świadków, w tym przesłuchanych w toku postępowania przed Sądem Apelacyjnym, jak i przesłuchanych w toku ponownego rozpoznania sprawy przez Sąd Okręgowy. Sąd Okręgowy przesłuchał bowiem dodatkowo świadków - osoby sprawujące nadzór nad zainteresowanymi: B. M. (szefa utrzymania ruchu), F. Ś. (1) (mistrza) i R. G. (2) (brygadzistę, na którego nadzór powoływała się większość zainteresowanych), a ich zeznania dostarczyły nowej wiedzy na temat sposobu wykonywania czynności przez wszystkich zainteresowanych, w tym S. K. (1), K. L. (1) i S. W. (1). Dodatkowe zeznania w charakterze strony w imieniu odwołującego złożyli też T. K. i E. P..

Po zebraniu w/w materiału dowodowego Sąd Okręgowy uznał, że jest on wystarczający dla oceny zasadności odwołań, strony w toku ponownego rozpoznawania sprawy nie zgłaszały zaś wniosków dowodowych.

Przedmiotem rozstrzygnięcia w sprawie co do zainteresowanych: M. D., S. B., A. R., M. S. (1), D. K., K. L. (1), S. W. (1), S. K. (1), K. P., A. Z., Ł. C. i J. R. było ustalenie, czy umowy zawarte z w/w osobami były umowami o dzieło, czy – tak jak wywodzi ZUS – umowami o pracę.

Przedmiotem rozstrzygnięcia w sprawie co do zainteresowanego W. S. (1) było zaś ustalenia, czy zawarte z nim umowy są umowami o dzieło, czy – tak jak wywodzi ZUS - umowami zlecenia.

W pierwszej kolejności Sąd odniósł się do umów dotyczących zainteresowanych: M. D., S. B., A. R., M. S. (1), D. K., K. L. (1), S. W. (1), S. K. (1), K. P., A. Z., Ł. C. i J. R..

Poza sporem jest, że Spółka (...) zawarła z w/w zainteresowanymi umowy o dzieło, a ZUS zakwestionował je uznając, iż są to w istocie umowy o pracę. Powoływał się przy tym na fakt, iż wykonywanie spornych umów odbywało się w warunkach charakterystycznych dla umów o pracę, bowiem miejscem wykonywania pracy była siedziba firmy (...), praca była świadczona codziennie w systemie 3-zmianowym, obecność była potwierdzana na listach obecności, wykonywane czynności były nadzorowane przez brygadzistę, a na koniec zmiany następowało rozliczenie z ilości wykonanych detali i ich jakości, przed przystąpieniem do wykonywania pracy ubezpieczeni byli kierowani do lekarza medycyny pracy w celu uzyskania stosownego zaświadczenia o braku przeciwwskazań do wykonywania określonego w umowie rodzaju czynności oraz przechodzili przeszkolenie bhp, praca była świadczona przy użyciu maszyn i urządzeń oraz materiałów będących własnością Spółki.

Zdaniem organu rentowego sposób i tryb realizacji umów o dzieło nosi cechy charakterystyczne dla stosunku pracy, określone w art. 22 § 1 kp, dlatego zgodnie z art. 22 §1 1 i § 1 2 kp należy uznać, ze strony w istocie zawarły umowy o pracę.

Sąd podziela w/w stanowisko organu rentowego co do umów dotyczących zainteresowanych: M. D., S. B., A. R., M. S. (1), D. K., K. L. (1), S. W. (1), S. K. (1), K. P., A. Z. i Ł. C..

W konsekwencji w/w zainteresowani w okresach szczegółowo wskazanych w dotyczących ich umowach podlegali ubezpieczeniom: emerytalnemu, rentowemu, chorobowemu i wypadkowemu z tytułu zatrudnienia na podstawie umowy o pracę w (...) sp. z o.o. w M.

Zgodnie bowiem z art. 13 pkt 1 z ustawy dnia 13 października 1998r. o systemie ubezpieczeń społecznych (Dz.U. z 2007r., Nr 11, poz. 74 z późn. zm.), obowiązkowo ubezpieczeniom emerytalnemu, rentowym, chorobowemu i wypadkowemu podlegają pracownicy od dnia nawiązania stosunku pracy do dnia ustania tego stosunku. Za pracownika uważa się zaś osobę pozostającą w stosunku pracy (art. 8 ust. 1 w/w ustawy).

Zgodnie z art. 22 §1 kp przez nawiązanie stosunku pracy pracownik zobowiązuje się do wykonywania pracy określonego rodzaju na rzecz pracodawcy i pod jego kierownictwem oraz w miejscu i czasie wyznaczonym przez pracodawcę, a pracodawca do zatrudnienia pracownika za wynagrodzeniem. Natomiast zgodnie z art. 22 §1 1 kp - zatrudnienie w warunkach określonych w § 1 jest zatrudnieniem na podstawie stosunku pracy, bez względu na nazwę zawartej przez strony umowy. W myśl art. 22 § 1 2 kp - nie jest dopuszczalne zastąpienie umowy o pracę umową cywilnoprawną przy zachowaniu warunków wykonywania pracy, określonych w § 1.

Zgodnie z ugruntowanym poglądem Sądu Najwyższego o rodzaju zawartej umowy decyduje nie tylko i nie tyle jej nazwa, ile cel i zgodny zamiar stron. O wyborze podstawy zatrudnienia decyduje bowiem przede wszystkim zgodna, autonomiczna wola stron. W przypadku wątpliwości co do tego, jaka umowa została przez strony zawarta – rozstrzygnięcia należy dokonywać metodą typologiczną, tj. przez rozpoznanie i wskazanie jej cech przeważających (dominujących) - tak m.in. wyrok SN z dnia 26.03.2008r. (I UK 282/07, LEX nr 411051). W takiej sytuacji przy ocenie rodzaju zawartej umowy można jedynie pomocniczo brać pod uwagę nazwę, którą nadały jej strony.

Biorąc pod uwagę treść w/w przepisów oraz orzecznictwo, należy uznać, że w celu ustalenia charakteru stosunku łączącego poszczególnych zainteresowanych z (...) sp. z o.o. w M. M.., należało odnieść się do art. 22 § 1 kp, w którym wskazane są cechy świadczące o istnieniu między stronami stosunku pracy. Należą do nich: wykonywanie przez pracownika pracy określonego rodzaju na rzecz pracodawcy i pod jego kierownictwem oraz w miejscu i czasie wyznaczonym przez pracodawcę, a więc podporządkowanie, ponoszenie przez pracodawcę ryzyka związanego z zatrudnieniem i odpłatny charakter zatrudnienia. Cechą stosunku pracy jest wykonywanie wskazanych przez pracodawcę czynności ze szczególną starannością, nie zaś osiągnięcie określonego celu. Przy spełnieniu powyższych kryteriów, niezależnie od nazwy umowy zawartej między stronami, łączący je stosunek należy zakwalifikować jako stosunek pracy. Wskazać przy tym trzeba, że podporządkowanie pracownicze należy oceniać, uwzględniając konkretne, istniejące w danym przypadku okoliczności wykonywania czynności.

Natomiast zgodnie z art. 627 kc przez umowę o dzieło przyjmujący zamówienie zobowiązuje się do wykonania oznaczonego dzieła, a zamawiający do zapłaty wynagrodzenia.

Wskazać należy, iż umowa o dzieło, w odróżnieniu od umowy o pracę, jest umową rezultatu, nie ma tu podporządkowania charakterystycznego dla stosunku pracownik -pracodawca, przyjmujący zamówienie otrzymuje wynagrodzenie za wykonanie dzieła.

W umowie o pracę pracodawca wynagradza natomiast pracownika nie za rezultat, lecz za samo świadczenie pracy, a pracownik podlega kierownictwu pracodawcy w zakresie sposobu świadczenia pracy i to pracodawca ponosi ryzyko związane z zatrudnieniem i wykonywaniem przez pracownika czynności.

Sąd Okręgowy, dokonując analizy spornych umów, łączących (...) sp. z o.o. w M. M.. z poszczególnymi zainteresowanymi uznał, iż zainteresowani: M. D., S. B., A. R., M. S. (1), D. K., K. L. (1), S. W. (1), S. K. (1), K. P., A. Z. i Ł. C. byli w rzeczywistości pracownikami odwołującego, bowiem sposób realizacji umów, wbrew ich nazwie, wskazywał, że w istocie były to umowy o pracę. W przypadku w/w osób wykonywanie spornych umów odbywało się w warunkach charakterystycznych dla umów o pracę, bowiem praca była świadczona codziennie w systemie 3-zmianowym, wykonywane czynności były nadzorowane przez brygadzistę i mistrza, poszczególni zainteresowani wykonywali kolejne etapy obróbki tego samego detalu, przed przystąpieniem do wykonywania pracy zainteresowani byli kierowani do lekarza medycyny pracy w celu uzyskania stosownego zaświadczenia o braku przeciwwskazań do wykonywania określonego w umowie rodzaju czynności oraz przechodzili przeszkolenie bhp.

Na innych zasadach czynności wykonywał natomiast zainteresowany J. R., sposób wykonywania przez niego spornej umowy znacząco różnił się od pozostałych zainteresowanych, nie było w jego przypadku cech podporządkowania kierownictwu pracodawcy, wykonywał czynności w wybranych przez siebie godzinach i dlatego Sąd uznał, iż w jego przypadku strony rzeczywiście zawarły umowę o dzieło.

Wskazać trzeba, że zainteresowani: M. D., S. B., A. R., M. S. (1), D. K., K. L. (1), S. K. (1), K. P., A. Z. i Ł. C. wykonywali czynności na halach produkcyjnych przy produkcji detali metalowych, okuć, przy czym czynności osób pracujących na hali produkcyjnej były ze sobą powiązane, gdyż osoby te wykonywały poszczególne etapy obróbki tego samego detalu. Zainteresowany S. W. (1) wykonywał natomiast remonty bieżące maszyn, używanych w toku procesu produkcyjnego, a więc również czynności konieczne do prawidłowego prowadzenia produkcji.

W pierwszej kolejności, w celu ustalenia rodzaju umów łączących strony, należało poddać analizie treść zawartych umów oraz zeznania stron co do sposobu wykonywania tych umów, a następnie uzyskane w ten sposób dane zestawić z treścią zeznań świadków, w tym osób kierujących na produkcji brygadami, mistrzów i kierowników wydziałów.

ZUS zaskarżoną decyzją z dnia 29.07.2009r. objął M. D. ubezpieczeniem emerytalnym, rentowym, chorobowym i wypadkowym z tytułu zatrudnienia na podstawie umowy o pracę w (...) sp. z o.o. w M. M.. w okresie od dnia 01.07.2004r. do dnia 30.07.2004r. (decyzja k. 272-273 akt ZUS). Zawarła ona jedną umowę o dzieło, w której zobowiązała się do wykonania listwy za 413,64 zł brutto (k.10 akt IIIU 806/09).

M. D. składała zeznania zarówno przed organem rentowym, jak i przed Sądem. Z jej zeznań wynika, że przed podjęciem pracy została skierowana do lekarza medycyny pracy, który wydał zaświadczenie o braku przeciwwskazań do pracy. Zainteresowana zeznała, że czasie pracy na umowę o dzieło pracowała na wydziale P5 w godzinach od 6.00 do 14.00 i od 14.00 do 22.00, na zmiany po 8 godzin dziennie od poniedziałku do piątku, obecność potwierdzała na liście obecności. Nie potrafiła określić nazwy swego stanowiska, ale zeznała, że wykonywała różne prace na maszynach i narzędziami (...) z materiałów powierzonych przez ten zakład i wykonywała polecenia pracownika spółki, który sprawował także nadzór nad jej pracą (t. III k. 843-846).

M. D. złożyła również zeznania przed Sądem (k. 414-416a.s.). Zeznała wówczas, iż z uwagi na upływ czasu nie pamięta szczegółowo sposobu wykonywania pracy, potwierdziła jednak swe zeznania złożone przed ZUS i potwierdziła, że wykonywała czynności pod kierownictwem osób zatrudnionych w zakładzie - brygadzisty, bowiem osoba ta codziennie mówiła jej, co ma danego dnia robić. Z jej zeznań złożonych przed Sądem wynika również, że miała wyznaczone godziny pracy, osoba przełożona przynosiła elementy, a ona je ze sobą łączyła za pomocą nitowania.

W ocenie Sądu przedstawiony przez M. D. sposób realizacji umowy wskazuje jednoznacznie, że otrzymywała ona wynagrodzenie za świadczenie pracy przez 8 godzin dziennie na rzecz spółki, a nie za wykonanie określonego dzieła. Z jej zeznań wynika, iż nie wykonywała czynności wskazanej w umowie o dzieło, lecz różne czynności, wskazywane jej każdorazowo przez wyznaczonego pracownika Spółki, który wydawał jej polecenia, była zobowiązana do wykonywania czynności codziennie, w ściśle określonych godzinach. Wskazać też należy, iż w spornej umowie o dzieło nie oznaczono ilości sztuk listew, które miała zainteresowana wykonać, nie oznaczono więc w istocie przedmiotu umowy. Nadto o tym, że spółka traktowała zainteresowaną jako pracownika świadczy okoliczność, iż skierowano ją do lekarza medycyny pracy, który stwierdził brak przeciwwskazań do pracy na stanowisku ślusarza produkcyjnego (k. 847 tom III akt ZUS) oraz fakt, że M. D. złożyła do (...) podanie o zatrudnienie na podstawie umowy o pracę (k. 848 tom III akt ZUS).

ZUS objął S. B. ubezpieczeniem emerytalnym, rentowym, chorobowym i wypadkowym z tytułu zatrudnienia na podstawie umowy o pracę w (...) sp. z o.o. w M. M.. w okresie od dnia 01.11.2003r. do dnia 30.11.2003r. (decyzja k.332 akt ZUS). Zawarł on jedną umowę o dzieło, w której zobowiązał się do ustawiania maszyn i wykonania detali określonych konkretnym symbolem oraz ilością za 800 zł brutto (k. 11 akt IIIU 810/09).

S. B. nie był przesłuchiwany w ZUS. Został natomiast przesłuchany przed Sądem (k. 477-478a.s.). Zeznał wówczas, iż powiedziano mu, że najpierw zawrze umowę o dzieło, a dopiero potem umowę o pracę. Pytany o uzgodnienia przed zawarciem umowy zeznał, iż powiedziano mu, że będzie pracował na zmiany, robił kołki, ustawiał maszynę i ją obsługiwał, i to faktycznie robił, nadto uzgodnił, że będzie otrzymywał wynagrodzenie wg stawki godzinowej. Pytany o sposób wykonywania czynności zeznał, że do zakładu przychodził codziennie w wyznaczonych godzinach, podpisywał listę obecności, wykonywał czynności na Wydziale P1, otrzymywał rysunki detali i je wykonywał na maszynie, najpierw ustawiał parametry tej maszyny a potem ją obsługiwał, detale oddawał do kontroli jakości, lecz w razie zastrzeżeń do jakości kołka nie potrącano mu wynagrodzenia.

Zainteresowany zeznał też, że po zakończeniu umowy o dzieło pracował na podstawie umowy o pracę, miał wówczas w ten sam sposób ustalane wynagrodzenie i taką samą stawkę godzinową wynagrodzenia.

Z akt ZUS wynika nadto, iż S. B. przed przystąpieniem do tej pracy uzyskał zaświadczenie od lekarza medycyny pracy, w którym wskazano brak przeciwwskazań do jego pracy na stanowisku nastawiacza automatów tokarskich (t. I k. 148 akt ZUS). W aktach rentowych znajduje się też umowa o pracę S. B. na czas określony od dnia 01.12.2003r. do dnia 15.06.2004r. (t. I k.150 akt ZUS) oraz świadectwo pracy potwierdzające zatrudnienie w okresie od dnia 01.12.2003r. do dnia 28.02.2005r. (t. I k.151-152 akt ZUS). Dokumenty te potwierdzają więc tezę zainteresowanego o tym, iż bezpośrednio po zakończeniu umowy o dzieło zawarto z nim umowę o pracę, na podstawie której również pracował na stanowisku nastawiacza automatów tokarskich.

ZUS objął A. R. ubezpieczeniem emerytalnym, rentowym, chorobowym i wypadkowym z tytułu zatrudnienia na podstawie umowy o pracę w (...) sp. z o.o. w M. M.. w okresie od dnia 05.04.2004r. do dnia 29.04.2004r. (decyzja k.356 akt ZUS). Zainteresowany zawarł jedną umowę o dzieło, w której zobowiązał się do wykonania detali wg załączonych metryczek (k.10 akt IIIU 832/09).

A. R. był przesłuchiwany w ZUS. Zeznał wówczas, iż przed zawarciem umowy został skierowany do lekarza medycyny pracy. Z jego zeznań wynika, iż świadczył pracę na wydziale produkcyjnym codziennie, pracując przy maszynie, w godzinach 6.00-14.00, a swą obecność potwierdzał na liście obecności, prace wykonywał na maszynach i narzędziami (...), z materiałów powierzonych przez ten zakład. Zeznał nadto iż jego wynagrodzenie było uzależnione od ilości przepracowanych godzin, codziennie otrzymywał od brygadzisty polecenie wykonania określonych prac, brygadzista sprawował także nadzór nad wykonywaną przez niego pracą (t. III k. 901-994 akt ZUS). Nadto w aktach ZUS znajduje się wniosek A. R. o przyjęcie go do pracy w charakterze pracownika fizycznego (t. III k. 995 akt ZUS) i zaświadczenie lekarskie o braku przeciwwskazań do pracy na stanowisku ślusarza produkcyjnego (t. III k.996 akt ZUS).

A. R. został również przesłuchany przed Sądem (k. 477-478a.s.). Zeznał wówczas, że nie wie, co oznacza zawarte w umowie o dzieło sformułowanie „wg załączonych metryczek”, wykonywał różne prace, które polecał mu wykonać brygadzista i brygadzista informował go, na którą zmianę ma przyjęć, u niego też musiał zwalniać się, jeśli wcześniej chciał wyjść.

Z powyższych zeznań wynika, że A. R. codziennie wykonywał pracę zleconą mu przez brygadzistę, to brygadzista decydował, co danego dnia zainteresowany będzie robił oraz sprawował nadzór nad wykonaniem jego pracy. Zainteresowany miał obowiązek świadczyć pracę przez 8 godzin dziennie i otrzymywał wynagrodzenie wg stawek godzinowych.

ZUS objął M. S. (1) ubezpieczeniem emerytalnym, rentowym, chorobowym i wypadkowym z tytułu zatrudnienia na podstawie umowy o pracę w (...) sp. z o.o. w M. M.. w okresie od dnia 01.11.2003r. do dnia 30.11.2003r. (decyzja k. 387 akt ZUS). Zawarł on jedną umowę o dzieło, w której zobowiązał się do okrawania i skrawania zamków i nakładek w określonej ilości za kwotę 800zł brutto (k. 10 akt IIIU 837/09).

M. S. (1) był przesłuchiwany w ZUS. Zeznał wówczas, że przed zawarciem umowy kadrowa spółki poinformowała go, iż na początku zostanie zatrudniony na podstawie umowy o dzieło w celu sprawdzenia, a następne umowy będą na czas określony i będą to umowy o pracę. Z jego zeznań wynika, że przez cały okres, zarówno na podstawie umowy o dzieło, jak i umowy o pracę czynności wykonywał na wydziale P-5 w godzinach od 6.00 do 14.00 i od 14.00 do 22.00, na zmiany po 8 godzin dziennie, obecność codziennie potwierdzał na liście, codziennie otrzymywał polecenia wykonania określonych prac od brygadzisty lub mistrza, a osoby te sprawowały także nadzór nad wykonaniem przez niego pracy. Zainteresowany zeznał, iż prace wykonywał na maszynach i narzędziami (...) z materiałów powierzonych przez ten zakład, a na koniec dnia brygadzista lub mistrz wpisywali w metryczki ilość wykonanych przez niego detali (t. III k. 901-994 akt ZUS).

Wskazać trzeba, że w aktach ZUS znajduje się wniosek M. S. (1) o przyjęcie go do pracy (t. III k. 1005 akt ZUS) i zaświadczenie lekarskie o braku przeciwwskazań do pracy na stanowisku ślusarza produkcyjnego (t. III k. 1007akt ZUS), które potwierdzają zeznania M. S. co do tego, iż od początku chciał być zatrudniony na podstawie umowy o pracę. W aktach ZUS znajduje się też dokument zatytułowany: „Procedury (...) ( (...)) w związku ze zmianą organizacyjną zakładu (t. III k.1006 akt ZUS), który wskazywał, że z pracownikami najpierw będą zawierane umowy o dzieło, a dopiero kolejne umowy będą umowami o pracę.

M. S. (1) był również przesłuchiwany w Sądzie (k. 484a.s.). Zeznał wówczas, iż nie pamięta, jakie czynności wskazano w zawartej z nim umowie o dzieło, pamięta jednak, że frezował i składał elementy okienne, tj. nitował je oraz wykonywał czynności polegające na okrawaniu oraz skrawaniu zamków i nakładek. Z jego zeznań wynika, iż do pracy przychodził na ustalone godziny od 06:00 do 14:00 lub od 14:00 do 22:00, mógł wyjść wcześniej, ale musiał wówczas odpracować godziny nieobecności, zaś to, co będzie robił danego dnia, ustalał brygadzista i on też sprawdzał jakość jego pracy.

Także z zeznań tego zainteresowanego wynika więc, iż codziennie wykonywał pracę zleconą mu przez brygadzistę, to brygadzista decydował, co danego dnia M. S. (1) będzie robił, oraz sprawował nadzór nad wykonywaniem tej pracy. Zainteresowany miał obowiązek świadczyć pracę przez 8 godzin dziennie i otrzymywał wynagrodzenie wyliczane wg stawki godzinowej pracy, a nie za wykonanie określonej ilości sztuk detali, co przemawia za uznaniem, iż zapisy spornej umowy o dzieło o zobowiązaniu do wykonania określonej ilości sztuk detali nie miały odzwierciedlenia w rzeczywistości. Gdyby rzeczywiście M. S. (1) miał wykonać określona ilość detali, to po wykonaniu dzieła byłby wolny od świadczenia pracy na rzecz spółki.

ZUS objął D. K. ubezpieczeniem emerytalnym, rentowym, chorobowym i wypadkowym z tytułu zatrudnienia na podstawie umowy o pracę w (...) sp. z o.o. w M. M.. w okresie od dnia 05.04.2004r. do dnia 16.04.2004r. (decyzja k. 365 akt ZUS). Zawarł on jedną umowę o dzieło, w której zobowiązał się do wykonania metryczki wyrobu, gwintowania, fazowania i wykrawania – ogółem 72 godziny za 288zł brutto (k.10 akt IIIU 844/09).

D. K. nie był przesłuchiwany przed ZUS. W aktach ZUS znajduje się jednak jego podanie z dnia 03.02.2004r. o przyjęcie go do pracy, złożone do (...) (t. III k. 931 akt ZUS). Zainteresowany został też skierowany do lekarza medycyny pracy, który stwierdził brak przeciwwskazań do pracy na stanowisku ślusarza produkcyjnego (zaświadczenie k. 932 akt ZUS).

D. K. w toku ponownego rozpoznania sprawy został przesłuchany przed Sądem (k. 416-418a.s., k. 419a.s). Zeznał wówczas, że na podstawie umowy o dzieło pracował na prasie z wtryskarką i wycinał elementy metalowe - śruby, nakrętki, łączniki, które były elementami konstrukcyjnymi do skręcania elementów metalowych, nadto robił czynności gwintowania i wykrawania oraz metryczki wyrobu, tj. wypisywał na kartce papieru, jaki to jest wyrób.

Z jego zeznań wynika, że pracował w brygadzie, podlegał kierownictwu brygadzisty, który sprawdzał prawidłowość wykonywanych przez niego czynności, zainteresowany pracował na zmiany, wyznaczone przez przedstawiciela Spółki i w określonych godzinach, tj. od 06.00 do 14.00 i od 14.00 do 22.00, a jego wynagrodzenie było uzależnione od ilości obrobionych detali, bowiem na koniec te elementy, które zrobił, były ważone, ilość kilogramów wpisywano w zeszyt i od tego było wynagrodzenie.

Z zeznań tego zainteresowanego wynika więc, iż codziennie wykonywał pracę pod kierownictwem brygadzisty, przy czym miał obowiązek świadczyć pracę przez 8 godzin dziennie i na określoną zmianę. Nadto wskazać trzeba, że w świetle w/w zeznań sama umowa o dzieło budzi wątpliwości co do jej wiarygodności, gdyż w jej treści zapisano, iż zainteresowany wykonywał czynności przez 72 godziny, a więc zawarto w niej informacje, która nie powinna mieć znaczenia dla umowy o dzieło, gdyż w tego typu umowie wynagrodzenie nie jest uzależnione od czasu poświęconego na wykonanie umowy, lecz jest uzależnione od osiągnięcia rezultatu, tj. od dzieła.

ZUS objął S. K. (1) ubezpieczeniem emerytalnym, rentowym, chorobowym i wypadkowym z tytułu zatrudnienia na podstawie umowy o pracę w (...) sp. z o.o. w M. M.. w okresie od dnia 07.04.2004r. do dnia 07.05.2004r. i od dnia 10.05.2004r. do dnia 10.05.2004r. (decyzja k.320 akt ZUS). Zawarł on 2 umowy o dzieło, w których zobowiązał się do fazowania listwy szerokiej, wiercenia zawiasów (k.11,12 akt IIIU 839/09).

Zainteresowany nie był przesłuchiwany przed ZUS. Mimo kilkukrotnych wezwań do osobistego stawiennictwa i dwukrotnego ukarania grzywną nie stawił się też przed Sądem, dlatego w tym zakresie Sąd oparł się na zeznaniach świadków, w tym przesłuchanych w toku postępowania przed Sądem Apelacyjnym, jak i przesłuchanych w toku ponownego rozpoznania sprawy. Sąd Okręgowy przesłuchał bowiem dodatkowo świadków - osoby sprawujące nadzór nad zainteresowanymi: F. Ś. (1) (mistrza) i R. G. (2) (brygadzistę, na którego nadzór powoływała się większość zainteresowanych), a ich zeznania dostarczyły nowej wiedzy na temat sposobu wykonywania czynności przez wszystkich zainteresowanych, w tym S. K. (1). Świadkowie ci zeznali, że nie wiedzieli, jakie umowy miały osoby, wykonujące czynności na ich wydziałach, wszystkie osoby traktowali tak samo, wydawali im polecenia, potwierdzili też fakt, iż osoby mające umowy o dzieło podlegały takiemu samemu nadzorowi, jak osoby mające umowy o pracę, przychodziły do pracy na wyznaczone zmiany. Zeznania w/w świadków zostaną szczegółowo omówione w dalszej części uzasadnienia.

Zwrócić jednak należy uwagę na fakt, iż sama treść umów zawartych ze S. K. (1) wskazuje, że nie były to umowy o dzieło. Nie wskazano w nich bowiem dzieła, którego wykonanie zwalniałoby S. K. (1) od obowiązku dalszego świadczenia pracy na rzecz (...). Treść tych wskazuje natomiast, że zobowiązał się on do starannego świadczenia pracy polegającej na fazowaniu listwy szerokiej i wierceniu zawiasów. W żadnej z umów nie wskazano też ilości listew i zawiasów, których miałyby dotyczyć czynności zainteresowanego. Nadto w aktach ZUS znajduje się zaświadczenie lekarskie, w którym wskazano, iż brak jest przeciwwskazań do wykonywania przez S. K. (1) pracy na stanowisku ślusarza produkcyjnego (t.III k.930), a takie zaświadczenia są wymagane przed dopuszczeniem do czynności osób wykonujących pracę na podstawie umowy o pracę.

ZUS objął K. P. ubezpieczeniem emerytalnym, rentowym, chorobowym i wypadkowym z tytułu zatrudnienia na podstawie umowy o pracę w (...) sp. z o.o. w M. M.. w okresie od dnia 01.06.2005r. do dnia 31.03.2006r. (decyzja k.266 akt ZUS). Zawarł on 9 umów o dzieło, w których zobowiązał się do wykonania klamry senator i klamry indeco w określonej ilości sztuk oraz wykonania listwy w określonej ilości sztuk (k.10 akt IIIU 808/09).

Z zeznań K. P. złożonych w ZUS wynika, że został przyjęty do spółki na stanowisko ślusarza, a Prezes Spółki poinformował go, że zostanie przyjęty początkowo na podstawie umowy o dzieło w celu sprawdzenia. Zainteresowany został skierowany na badania lekarza medycyny pracy i otrzymał zaświadczenie o braku przeciwwskazań do pracy na stanowisku ślusarza produkcyjnego, został też przeszkolony z zakresu BHP. Z jego zeznań wynika, iż pracował w wydziale P-5 jako ślusarz remontowy na zmiany od 6.00 do 14.00 i od 14.00 do 22.00, prace wykonywał na maszynach i narzędziami (...) z materiałów powierzonych przez ten zakład, polecenia wykonania określonych prac zlecał mu kierownik wydziału, który wraz z brygadzistą sprawował też nadzór nad wykonaniem przez niego pracy, jego wynagrodzenie uzależnione było od ilości przepracowanych godzin (t. II k. 527akt ZUS).

K. P. w toku ponownego rozpoznania sprawy został przesłuchany przed Sądem (k. 444-446a.s.). Potwierdził wówczas swoje zeznania złożone przed ZUS. Zeznał nadto, że zgłosił się do (...), gdyż w gazecie zobaczył ogłoszenie o naborze do pracy, poszedł do sekretariatu do D. Zatrudnienia, złożył dokumenty i umówił się na spotkanie z prezesem T. K. i ustalił z nim, że będzie pracował na Wydziale P-5, tj. Wydziale Mechanicznym, gdzie są wykonywane obróbki i montaż, a jego wynagrodzenie będzie uzależnione od ilości przepracowanych godzin. K. P. zeznał, że pierwszego dnia zgłosił do kierownika tego wydziału, który przydzielił mu zadanie do wykonania, a od następnego dnia pracę zlecał mu brygadzista R. G. (2), który codziennie mówił mu, co ma robić danego dnia. K. P. dodał, iż czynności wykonywał od 06.00 do 14.00 i od 14.00 do 22.00, a jeśli chciał wyjść wcześniej, musiał zwolnić się u mistrza, zaś czynności które on wykonywał na podstawie umowy o dzieło, inne osoby wykonywały na umowę o pracę. Z jego zeznań wynika też, że po zakończeniu umowy o dzieło w marcu 2006r., zawarto z nim umowę o pracę od 01.04.2006r. na stanowisku ślusarza produkcyjnego. Na podstawie umowy o pracę wykonywał takie same czynności, jak na umowie o dzieło, a sposób wykonywania pracy, organizacja pracy i sposób wynagradzania wg stawki godzinowej nie zmienił się.

Z zeznań K. P. wynikają też istotne okoliczności dotyczące innych zainteresowanych, wykonujących czynności na Wydziale P-5. Zeznał on bowiem, że osoby wykonujące czynności na Wydziale współpracowały ze sobą, gdyż każda z nich wykonywała inną operację dotyczącą tego samego detalu i po zrobieniu swojej operacji przekazywała detal innej osobie i to brygadzista decydował o tym, którą operację będzie wykonywała dana osoba. K. P. zeznał, że on wykonywał czynności przy pierwszej i ostatniej operacji, w zależności od tego, do jakiej operacji przydzielił go brygadzista, a jego czynności były związane z czynnościami innej osoby w tym znaczeniu, że stanowiły albo wcześniejszy lub późniejszy etap obróbki klamry czy listwy.

Z w/w zeznań zainteresowanego wynika więc, iż codziennie wykonywał pracę zleconą mu przez brygadzistę, to brygadzista decydował, co danego dnia K. P. będzie robił, oraz sprawował nadzór nad wykonywaniem tej pracy. Zainteresowany miał obowiązek świadczyć pracę przez 8 godzin dziennie i otrzymywał wynagrodzenie wyliczane wg stawki godzinowej pracy, a nie za wykonanie określonej z góry w umowie ilości sztuk detali, co przemawia za uznaniem, iż zapisy spornej umowy o dzieło o zobowiązaniu do wykonania określonej ilości sztuk detali nie miały odzwierciedlenia w rzeczywistości. Z zeznań zainteresowanego wynika, że obie strony traktowały te umowy jako okres próbny przed zawarciem pisemnej umowy o pracę, do której istotnie doszło bezpośrednio po zakończeniu umów o dzieło. Jak wynika bowiem z umów o pracę i świadectwa pracy (k. 533-539 akt ZUS) (...) zawarła z nim od dnia 01.04.2006r. umowy o pracę na czas określony: od dnia 01.04.2006r. do dnia 30.06.2006r. i od dnia 03.08.2006r. do dnia 31.01.2007r.

ZUS objął A. Z. ubezpieczeniem emerytalnym, rentowym, chorobowym i wypadkowym z tytułu zatrudnienia na podstawie umowy o pracę w (...) sp. z o.o. w M. M.. w okresie od dnia 01.04.2004r. do dnia 02.08.2004r. (decyzja k.299 akt ZUS). Zawarł on 5 umów o dzieło, w których zobowiązał się do wiercenia listwy i wykonania klamry (k.10-14 akt IIIU 822/09).

A. Z. nie był przesłuchiwany przed ZUS. Zainteresowany został natomiast przesłuchany przed Sądem w toku ponownego rozpoznania sprawy (k. 480-481a.s.). Zeznał wówczas, że przed zawarciem umowy powiedziano mu, iż będzie obsługiwać maszyny, nie mógł przychodzić do zakładu wtedy, kiedy chciał, lecz miał ustalone godziny pracy i pracował na zmiany, a jeśli nie mógł przyjść, musiał to zgłosić brygadziście. Wykonywał czynności na Wydziale P-5 i obsługiwał maszyny - automaty, prasy hydrauliczne, wiertarki, zgrzewarki i wykonywał różne czynności, zlecone mu przez brygadzistę, był traktowany tak samo, jak osoby pracujące na umowie o pracę.

Z w/w zeznań A. Z. wynika więc, że był zobowiązany do codziennego wykonywania czynności, w określonych godzinach i na określoną zmianę, a brygadzista codziennie zlecał mu konkretne czynności i decydował, co danego dnia zainteresowany będzie robił, oraz sprawował nadzór nad wykonywaniem tej pracy. Zwrócić też należy uwagę na fakt, iż A. Z. zawarł 5 umów o dzieło, w których zobowiązał się do wiercenia listwy i wykonania klamry, a więc częściowo były to czynności powiązane z czynnościami K. P.. Nadto także ten zainteresowany przed przystąpieniem do pracy na podstawie spornych umów został skierowany na badanie lekarskie i zostało mu wydane zaświadczenie, w którym wskazano brak przeciwwskazań do wykonywania pracy na stanowisku ślusarza produkcyjnego (t. III k.1043 akt ZUS).

ZUS objął Ł. C. ubezpieczeniem emerytalnym, rentowym, chorobowym i wypadkowym z tytułu zatrudnienia na podstawie umowy o pracę w (...) sp. z o.o. w M. M.. w okresie od dnia 01.12.2005r. do dnia 31.03.2006r. (decyzja k.311 akt ZUS). Zawarł on 4 umowy o dzieło, w których zobowiązał się do cięcia elementów metalowych po 5.000 sztuk, cięcia półfabrykatów na wpust czółenkowy w ilości 5.000 sztuk (k.11,12,14,16 akt IIIU 826/09).

Z zeznań Ł. C. złożonych przed ZUS wynika, że gdy podejmował pracę, to dyrektor B. M. poinformował go, że na początku zostanie zatrudniony na okres próbny w celu sprawdzenia się, został też skierowany na badania lekarza medycyny pracy i otrzymał zaświadczenie o braku przeciwwskazań do pracy na stanowisku frezer, tokarz. Zainteresowany pracował w wydziale P-1 jako frezer na zmiany od 6.00 do 14.00 i od 14.00 do 22.00, pracę wykonywał na maszynach i narzędziami (...), z materiałów powierzonych przez ten zakład, jego wynagrodzenie było uzależnione od ilości przepracowanych godzin. Podpisywał się na liście obecności, codziennie prace zlecał mu B. M., a nadzorował te prace majster (t. III k. 824-826 akt ZUS).

Zainteresowany został też przesłuchany przed Sądem w toku ponownego rozpoznania sprawy (k. 478-480a.s.). Zeznał wówczas, że gdy zawarł pierwszą umowę, robił frezy, w późniejszym okresie wykonywał też czynności polegające na ważeniu materiałów i pracował na prasie. Do frezowania brał materiał, który wcześniej obrabiała inna osoba na tokarce, a ważył miedź i mosiądz, tj. detale w magazynie, które było trzeba jeszcze raz poważyć, gdyż wcześniej, gdy ważył wagowy, nie zgadzała się waga. Przychodził do pracy na zmiany: od 06:00 do 14:00, od 14:00 do 22:00 i od 22:00 do 06:00. Z jego zeznań wynika, że czynności wykonywał na różnych wydziałach, na frezarce pracował na wydziale P1, a ważenie materiałów i czynności na prasach wykonywał na innym wydziale, wydział zmieniał na polecenie mistrza albo kierownika. Zainteresowany zeznał, że podpisywał listę obecności, nie mógł sam wybierać sobie godzin pracy, lecz miał je wyznaczone, jego przełożonym był mistrz, a kierownikiem był B. M..

W ocenie Sądu przedstawiony przez Ł. C. sposób realizacji umowy wskazuje jednoznacznie, że otrzymywał on wynagrodzenie za świadczenie pracy przez 8 godzin dziennie na rzecz spółki, a nie za wykonanie określonego dzieła. Z jego zeznań wynika, iż był zobowiązany do wykonywania czynności codziennie, w ściśle określonych godzinach, nie tylko wykonywał czynności wskazane w umowie o dzieło, lecz różne czynności, wskazywane każdorazowo przez mistrza i kierownika B. M., oni też wydawali mu polecenia. Obowiązkiem Ł. C. nie było wykonanie określonej ilości cięć elementów opisanych w umowach, lecz był on obowiązany świadczyć pracę na rzecz spółki w takim reżimie jak pracownik. Spółka nie wymagała osiągnięcia przez niego określonego rezultatu, ale wymagała starannej pracy na stanowisku frezera. Należy podkreślić, że jest to kolejny zainteresowany, który wskazuje, że osoby, z którymi zawierano umowy o dzieło, były informowane, że jest to okres próbny przed zawarciem z nimi umowy o pracę na piśmie. Zwrócić też należy uwagę, że w aktach ZUS (k. 832) znajduje się zaświadczenie lekarskie o zdolności do wykonywania pracy na stanowisku frezera.

ZUS objął K. L. (1) ubezpieczeniem emerytalnym, rentowym, chorobowym i wypadkowym z tytułu zatrudnienia na podstawie umowy o pracę w (...) sp. z o.o. w M. M.. w okresie od dnia 01.09.2007r. do dnia 30.09.2007r. i od dnia 01.10.2007r. do dnia 31.10.2007r. (decyzja k.257 akt ZUS). Zawarła ona 2 umowy o dzieło, w których zobowiązała się do sprzątania terenu wokół hal i wykonania przygotówki wpustu (k.10,12 akt IIIU 800/09).

K. L. (1) nie była przesłuchiwana przed ZUS. Mimo kilkukrotnych wezwań do osobistego stawiennictwa i dwukrotnego ukarania grzywną nie stawiła się też przed Sądem, dlatego w tym zakresie Sąd oparł się na zeznaniach świadków, w tym przesłuchanych w toku postępowania przed Sądem Apelacyjnym, jak i przesłuchanych w toku ponownego rozpoznania sprawy. Sąd Okręgowy przesłuchał bowiem dodatkowo świadków - osoby sprawujące nadzór nad zainteresowanymi: B. M. (szefa utrzymania ruchu), F. Ś. (1) (mistrza) i R. G. (2) (brygadzistę, na którego nadzór powoływała się większość zainteresowanych), a ich zeznania dostarczyły nowej wiedzy na temat sposobu wykonywania czynności przez wszystkich zainteresowanych, w tym K. L. (1). Świadkowie ci zeznali, że nie wiedzieli, jakie umowy miały osoby, wykonujące czynności na ich wydziałach, wszystkie osoby traktowali tak samo, wydawali im polecenia, potwierdzili też fakt, iż osoby mające umowy o dzieło podlegały takiemu samemu nadzorowi, jak osoby mające umowy o pracę, przychodziły do pracy na wyznaczone zmiany. Podobnej treści zeznania złożył w postępowaniu apelacyjnym świadek A. J. (1). Zeznania w/w świadków zostaną szczegółowo omówione w dalszej części uzasadnienia.

Nadto zwrócić należy uwagę na fakt, iż sama treść umów zawartych z K. L. (1) wskazuje, że nie były to umowy o dzieło. Nie wskazano w nich bowiem dzieła, którego wykonanie zwalniałoby zainteresowaną od obowiązku dalszego świadczenia pracy na rzecz (...). Treść tych wskazuje natomiast, że zobowiązała się ona do starannego świadczenia pracy polegającej na sprzątaniu i wykonaniu przygotówki wpustu. W umowie nie wskazano też bliższych danych, dotyczących powierzchni sprzątanego terenu, ani ilości detali, które miałaby wykonać. Nadto w aktach ZUS znajduje się zaświadczenie lekarskie, w którym wskazano, iż brak jest przeciwwskazań do wykonywania przez K. L. (1) pracy na stanowisku ślusarza (t. II k. 426 akt ZUS), a z kartoteki kontrolnej BHP wynika, że pracownik K. L. (1) została skontrolowana i dopuszczona do wykonywania samodzielnej pracy w zawodzie na stanowisku ślusarza (k. 427 akt ZUS). Następnie bezpośrednio po zakończeniu trwania ostatniej umowy o dzieło Spółka (...) zawarła z nią umowę o pracę od dnia 01.11.2007r., z której wynika, że została zatrudniona od dnia 01.11.2007r. na stanowisku rozdzielcy i pracowała do dnia 12.04.2008r. (k.428-429 akt ZUS).

ZUS objął S. W. (1) ubezpieczeniem emerytalnym, rentowym, chorobowym i wypadkowym z tytułu zatrudnienia na podstawie umowy o pracę w (...) sp. z o.o. w M. M.. w okresie od dnia 01.03.2004r. do dnia 31.03.2004r., od dnia 01.04.2004r. do dnia 30.04.2004r. i od dnia 03.05.2004r. do dnia 31.05.2004r. (decyzja k.396 akt ZUS). Zawarł on 3 umowy o dzieło, w których zobowiązał się do wykonywania remontów i bieżących remontów maszyn na wydziale P-1 (k.11,14,17 akt IIIU 802/09).

S. W. (1) nie był przesłuchiwany przed ZUS. Mimo kilkukrotnych wezwań do osobistego stawiennictwa i dwukrotnego ukarania grzywną nie stawił się też przed Sądem, dlatego Sąd orzekając o spornych umowach oparł się na dostępnym materiale dowodowym, zawartym w aktach ZUS i aktach niniejszej sprawy.

Wskazać trzeba, że w toku postępowania przed ZUS została przesłuchana żona zainteresowanego, M. W. (2) (k. 772-773 akt ZUS). Zeznała ona wówczas, iż S. W. (1) był zatrudniony (...) na umowy o dzieło od 1.03.2004 do 31.05.2004 i na podstawie umowy o pracę od 1.06.2004 do 31.07.2004 jako ślusarz remontowy, pracował od 6 do 14, na jedną zmianę od poniedziałku do piątku.

W aktach ZUS znajduje się też podanie o pracę, z którego wynika, że S. W. (1) wnosił o zatrudnienie go na stanowisku mechanika maszyn na wydziale P-1 oraz kwestionariusz, w którym znajdują się dane dotyczące rodziny zainteresowanego i dotychczasowego przebiegu pracy zawodowej (t. II k. 777-778 akt ZUS). Podanie to i kwestionariusz zostały złożone w dniu 25.02.2004r., a więc bezpośrednio przed zawarciem pierwszej umowy o dzieło. Nadto na k. 780 akt ZUS znajduje się zaświadczenie, wystawione przez lekarza medycyny pracy, który stwierdził, że zainteresowany jest zdolny do wykonywania pracy na stanowisku (...)-1, lecz może ją wykonywać w ochronnikach słuchu. Zwrócić też należy uwagę na fakt, iż S. W. (1) bezpośrednio po zakończeniu umowy o dzieło został zatrudniony w (...) na podstawie umowy o pracę na czas określony od dnia 01.06.2004r. do dnia 31.07.2004r. (k. 782 akt ZUS). Potwierdza to mechanizm działania Spółki, zgodnie z którym zawierano początkowo z pracownikami umowy o dzieło, a po tym, gdy dana osoba wykazała swą przydatność, zawierano z nią umowę o pracę.

Wydając rozstrzygnięcie w niniejszej sprawie Sąd miał na uwadze również zeznania przesłuchanych w sprawie świadków: M. I. (1), J. M. (1), B. M., J. K. (3), W. N., Z. O., M. P., F. Ś. (1), A. J. (1) i R. G. (2). Są to zarówno świadkowie przesłuchani w toku rozpoznawania sprawy po raz pierwszy, jak też przesłuchami w toku postępowania apelacyjnego oraz przesłuchani w toku ponownego rozpoznawania sprawy.

Świadek M. I. (1) od listopada 2003r. do lipca 2007r. była specjalistą ds. płac, a później kadrową i specjalistą ds. sprzedaży i to ona sporządzała umowy o dzieło i na podstawie tych umów sporządzała indywidualne listy płac tytułem umowy o dzieło.

J. M. (1) była zatrudniona w (...) od listopada 2003r., początkowo pracowała przy wprowadzaniu programów komputerowych, a następnie zaczęła prowadzić księgowość i nadzorowała całość wykonania spraw kadrowych, w tym spraw dotyczących umów o dzieło.

Podkreślić należy, iż Sąd Okręgowy, wydając po raz pierwszy rozstrzygnięcie ocenił ich zeznania i wskazał, iż nie dał wiary zeznaniom świadków M. I. (1) i J. M. (1) co do tego, że umowy, które zawarto z poszczególnymi zainteresowanymi, spełniały wymogi umów o dzieło, nie dał też wiary ich zeznaniom w tej części, w której zeznały, iż osoby pracujące na podstawie umów o dzieło nie miały narzuconych 8 godzin pracy dziennie oraz że nie było nadzoru nad wykonaniem pracy przez osoby, z którymi zawarto umowy o dzieło.

Sąd Apelacyjny w Białymstoku, wydając wyrok z dnia 14.06.2011r., podzielił w/w ocenę zeznań świadków M. I. (1) i J. M. (1), oddalając apelację (...) od wyroku Sądu Okręgowego z dnia 23.03.2010r. w części dotyczącej zainteresowanych: E. B., P. P., M. K., M. B., M. G., K. O., M. M. (2), K. R., R. D., K. K. (1), M. M. (3), M. M. (4), K. S., I. P., M. W. (1), P. J., J. B. (1), W. Ś. , D. W., M. K. (2), M. M. (5), A. D. (1), G. K., P. R., W. S. (2), J. T., J. K. (1), P. K., J. K. (2), M. R., D. F., A. B. i E. Z..

Sąd Apelacyjny w uzasadnieniu wskazał, iż zeznania świadków M. I. (1) i J. M. (1) w kwestiach dotyczących sposobu wynagradzania i świadczenia pracy pozostawały w sprzeczności ze spójnymi zeznaniami w/w zainteresowanych. Nadto Sąd Apelacyjny uznał, iż nie można przyznać waloru wiarygodność zeznaniom J. M. (1) wskazującym na stosowanie przez spółkę nadzoru służbowego nad zainteresowanymi jedynie w ramach współpracy stron przy realizacji umów o dzieło, gdyż całokształt materiału dowodowego w pełni wykazał, że owy nadzór był elementem podległości służbowej pracowników względem pracodawcy. Nie dał też wiary zeznaniom w/w świadków co do braku obowiązku pozostawania przez zainteresowanych w zakładzie pracy przez 8 godzin dziennie, bowiem wszyscy zainteresowani zgodnie zeznali, że pracowali w zakładzie w stałych, z góry określonych godzinach pracy w systemie zmianowym.

Wprawdzie w/w ocena Sądu Apelacyjnego zeznań świadków M. I. (1) i J. M. (1) została wyrażona jedynie w zakresie oceny rodzaju umów dotyczących zainteresowanych, w stosunku do których Sąd Apelacyjny oddalił apelację (...), lecz zauważyć trzeba, iż M. I. (1) i J. M. (1), składając w dniu 16.03.2010r. zeznania, wypowiadały się na temat zasad wykonywania czynności przez wszystkie osoby, z którymi (...) zawarł umowy o dzieło, odnosząc się do wszystkich umów o dzieło będących wówczas przedmiotem sporu, a nie tylko tych umów konkretnych zainteresowanych, co do których następnie apelacja (...) została oddalona.

Wydając obecnie rozstrzygnięcie w zakresie umów o dzieło zawartych z zainteresowanymi M. D., S. B., A. R., M. S. (1), D. K., K. L. (1), S. W. (1), S. K. (1), K. P., A. Z. i Ł. C. Sąd Okręgowy dokonał analizy zeznań M. I. (1) i J. M. (1) w stosunku do umów dotyczących w/w zainteresowanych i ocenił ich wiarygodność w kontekście całości materiału dowodowego, w tym nowo uzyskanych dowodów w postaci zeznań tych zainteresowanych oraz świadków przesłuchiwanych w postępowaniu apelacyjnym i w toku ponownego rozpoznawania sprawy przed Sądem Okręgowym.

Świadek M. I. (1) zeznając w dniu 16.03.2010r. wskazywała, iż przy ustalaniu wysokości wynagrodzenia, ustalano ilość wykonanych przez daną osobę dzieł i przykładowo podała, że jeżeli w umowie było napisane, że dziełem ma być wiercenie listwy, to dana osoba dostawała informację od osoby, która sprawdzała, ile dana osoba wykonała tych listew i od tego było uzależnione jej wynagrodzenie, a kwota wynagrodzenia była wpisywana w umowę po zakończeniu okresu, na który została zawarta. Z w/w zeznań wynika, że świadek mówiąc o ilości dzieł ma w rzeczywistości na myśli ilość wykonanych detali. Świadek zeznała bowiem również, że każda osoba wiedziała, ile będzie miała płacone za wykonanie danego detalu i miała płacone w zależności od ilości wykonanych sztuk, a jeżeli na umowie nie było napisane, ile określonego elementu ma wykonać dana osoba, to wówczas jej wynagrodzenie ustalano po wykonaniu przez nią dzieła.

Świadek J. M. (1) zeznając w dniu 16.03.2010r. wskazywała natomiast, iż w umowach o dzieło były stałe stawki, albo stawki uzależnione od ilości wykonanych detali.

Sąd nie dał wiary w/w zeznaniom co do sposobu ustalania wynagrodzeń zainteresowanych M. D., S. B., A. R., K. P. i Ł. C., z zeznań tych zainteresowanych wynika bowiem jednoznacznie, iż wynagrodzenie, które otrzymywali, było uzależnione od ilości przepracowanych godzin.

Wprawdzie z zeznań zainteresowanych M. S. (1), D. K. i A. Z. wynika, iż oni otrzymywali wynagrodzenie uzależnione od ilości obrobionych detali, lecz jednocześnie z ich zeznań wynika, że było to wynagrodzenie akordowe, a więc również wypłacane w reżimie stosunku pracy. Na koniec każdego dnia ważono bowiem to, co zrobili i w ten sposób na koniec miesiąca zliczano ilość detali i było ustalane ich wynagrodzenie.

Zwrócić też należy uwagę na fakt, że przesłuchiwani w toku ponownego rozpoznania sprawy świadkowie R. G. (2) i F. Ś. (1) zeznali, iż na ich wydziałach wynagrodzenie było akordowe, co również powoduje, iż odmienne zeznania świadków M. I. (1) i J. M. (1) nie są wiarygodne. Świadkowie M. I. i J. M. mówiąc o wynagrodzeniu uzależnionym od ilości detali, miały bowiem na myśli ustalanie wynagrodzenia charakterystycznego dla umowy o dzieło.

Podkreślić trzeba, że niezależnie od tego, czy zainteresowany otrzymywał wynagrodzenie wypłacane wg stawki godzinowej, czy wg stawki akordowej, tego typu sposób wynagradzania jest charakterystyczny dla umowy o pracę, a nie umowy o dzieło. W umowie o dzieło przedmiot umowy, a więc w tym przypadku ilość obrabianych detali, musiałby być określony z góry, tj. w dniu zawarcia umowy. W przypadku zainteresowanych otrzymujących wynagrodzenie akordowe należy zaś uznać, że otrzymywali oni wynagrodzenie za rzeczywiście wykonaną ilość detali, przy czym ta ilość nie była z góry ustalona. Potwierdzeniem tego są zeznania świadka M. I., w których przyznała, że kwota wynagrodzenia była wpisywana po zakończeniu okresu, na który zawarto umowę. Taka praktyka jest sprzeczna z istotą umowy o dzieło, bowiem osoba zobowiązująca się do wykonania określonego dzieła, a więc wytworu o określonych cechach, już w momencie przystąpienia do jego wykonywania musi wiedzieć, co jest dokładnie przedmiotem umowy oraz jaką kwotę otrzyma za wykonanie tego dzieła, gdyż tylko w ten sposób może ocenić, czy zawarcie umowy będzie dla niej opłacalne.

Zauważyć też trzeba, że w przypadku zainteresowanych, których wynagrodzenie było określone stawką godzinową, taki sposób ustalenia wynagrodzenia świadczy o tym, iż także oni otrzymywali wynagrodzenie nie za rezultat pracy, lecz za sam fakt wykonywania czynności w zakładzie.

Powyższe rozważania należy odnieść odpowiednio do umów dotyczących zainteresowanych K. L. (1), S. K. (1) i S. W. (1). W umowach S. K. (1) wskazano czynności fazowania listwy szerokiej i wiercenia zawiasów, w umowach K. L. (1) wskazano czynności sprzątania terenu wokół hal i wykonania przygotówki wpustu, a w umowach dotyczących S. W. (1) czynności remontów i bieżących remontów maszyn na wydziale P-1. Z osobami tymi zawarto więc umowy o dzieło, w których wskazano wykonywanie czynności dotyczących procesu produkcyjnego detali, tj. albo bezpośrednio w toku procesu produkcyjnego detali (S. K. i K. L.), albo nierozerwalnie z nimi związanych, bez których nie byłoby możliwe prawidłowe wykonywanie produkcji w zakładzie (S. W.).

Z zeznań wszystkich zainteresowanych, zarówno tych, co do których sprawa została już prawomocnie rozstrzygnięta, jak i zainteresowanych M. D., S. B., A. R., M. S. (1), D. K., K. P., A. Z. i Ł. C. wynika, że ich wynagrodzenie było określone albo stawką godzinową, albo pracowali w akordzie, dlatego logicznym jest przyjęcie, iż również wynagrodzenie K. L. (1), S. K. (1) i S. W. (1) było ustalane w jeden z w/w sposobów, gdyż logicznym jest przyjęcie, że praktyka ustalania wynagrodzeń w (...) była taka sama co do wszystkich zainteresowanych. Wniosek ten znajduje uzasadnienie w treści zeznań świadków R. G. (2) i F. Ś. (1), z których wynika, że osoby pracujące na danych wydziałach miały w ten sam sposób ustalane wynagrodzenie. Ponownie zauważyć zaś trzeba, że ustalanie wynagrodzenia wg stawki godzinowej lub w systemie akordowym jest charakterystyczne dla reżimu umowy o pracę, a nie umowy o dzieło, dlatego nie ma istotnego znaczenia, czy wynagrodzenie K. L. (1), S. K. (1) i S. W. (1) było określone stawką godzinową, czy pracowali w akordzie.

Na okoliczność sposobu wykonywania czynności przez wszystkich zainteresowanych w toku przesłuchania zostali przesłuchani świadkowie: M. I. (1), J. B. (2) M., J. K. (3), W. N., Z. O., M. P., F. Ś. (1), A. J. (1) i R. G. (2).

Jedynie świadkowie M. I. (1), J. M. (1) i B. M., przesłuchiwani w toku pierwszego rozpoznawania sprawy na rozprawie w dniu 16.03.2010r. zeznali, iż osoby pracujące na podstawie umów o dzieło nie miały narzuconych 8 godzin pracy dziennie i nie podlegały nadzorowi brygadzistów i mistrzów, gdyż była jedynie współpraca pomiędzy wykonawcą dzieła a brygadzistą, ewentualnie pomoc w wykonaniu dzieła. Sąd nie dał wiary tym zeznaniom. Przeczą im bowiem zeznania wszystkich przesłuchanych zainteresowanych, którzy podkreślali, że musieli pracować przez 8 godzin dziennie od poniedziałku do piątku, a pracę tę świadczyli w ramach określonej zmiany. Jedynie W. S. (1) i J. R. pracowali w innym systemie czasu pracy, lecz ich sposób wykonywania czynności był zupełnie inny, a motywy rozstrzygnięcia co do nich zostaną przedstawione w dalszej części uzasadnienia. Z zeznań pozostałych zainteresowanych wynika, że system pracy na zmiany został im narzucony przy podpisywaniu spornych umów i tylko za zgodą przełożonego (brygadzisty, kierownika, mistrza) mogli przyjść na inną zmianę albo zwolnić się z pracy wcześniej, co wiązało się z koniecznością odrobienia w innym dniu. Wszyscy przesłuchani zainteresowani podkreślali też, że to brygadzista i mistrz kierował ich pracą, sprawował nad nimi nadzór, to oni wyznaczali czynności, które danego dnia miał robić każdy z zainteresowanych.

Zeznania M. I. (1), J. M. (1) i B. M. co do tego, iż zainteresowani nie mieli wyznaczonych godzin pracy i nie podlegali nadzorowi brygadzistów i mistrzów są też sprzeczne z zeznaniami świadków bezpośrednio nadzorujących czynności osób na wydziałach, tj. F. Ś. (1), R. G. (2) i A. J. (1).

R. G. (2) był zatrudniony jako brygadzista na Wydziale P-5, na którym produkowano okucia do okien. Z jego zeznań wynika, że kierował brygadą, w której skład wchodziły osoby pracujące na prasach oraz montujący elementy metalowe: rozwórki, zawiasy, listwy, a więc większość osób, których dotyczy obecnie prowadzone postępowanie. Świadek zeznał, że osoby wykonujące czynności na wydziale musiały podpisywać codziennie listę obecności, brygady pracowały na dwie zmiany i rozdzieleniem prac między osoby wykonujące czynności na Wydziale P-5 zajmował się on i mistrz, a jeżeli ktoś nie mógł przyjść, albo chciał wcześniej wyjść, zgłaszał to mistrzowi. Z zeznań świadka wynika, że na jego wydziale była taka sama organizacja we wszystkich brygadach, a w jednej z nich pracował A. Z., świadek nie pamiętał zaś nazwisk innych osób. R. G. (3) zeznał, iż brygadziści rano ustalali z mistrzem, co ma być robione na oddziale, potem rozdzielali prace pomiędzy podległe sobie osoby w brygadzie. Świadek przyznał, iż nie wiedział, jakie umowy mają te osoby, wszystkie osoby traktował tak samo, wszystkie przychodziły na wyznaczone zmiany, jedna brygada przez tydzień pracowała na jednej zmianie, a potem przez drugi tydzień na innej zmianie. Opisując sposób ustalania wysokości wynagrodzenia świadek zeznał, że w jego brygadzie wynagrodzenie było akordowe, zależało od tego, ile się zrobiło. Wiadomo było, ile dana osoba zrobiła, bo pobierała materiał, zapisywano ilość pobranego materiału oraz ile dana osoba zrobiła, porównywano to z normą, wyliczano ile procent normy zrobiła dana osoba i od tego płacono wynagrodzenie, przy czym nie potrącano z wynagrodzenia kwot za detal niewłaściwie wykonany.

Istotne znaczenie mają także zeznania świadka F. Ś. (1), który wprawdzie był przesłuchiwany w toku postępowania apelacyjnego, lecz którego Sąd Okręgowy przesłuchał ponownie na rozprawie w dniu 19.03.2012r.

F. Ś. (1) był zatrudniony w (...) od 1987r. do listopada 2005r., w tym od 1993r. jako mistrz na Wydziale P-1, a pod koniec zatrudnienia był mistrzem na Wydziale P-2. Zeznał, że do jego obowiązków należało przeprowadzania szkoleń z BHP przed przystąpieniem danej osoby do pracy i na stanowisku pracy oraz pokazanie danej osobie, co będzie robiła i na jakich maszynach, był też odpowiedzialny za wypożyczanie narzędzi pracownikom, zajmował się realizacją procesu produkcyjnego, dostarczał rysunek i narzędzia potrzebne do wykonania danej pracy i dbał o terminowość wykonania czynności. Z zeznań świadka wynika, iż podlegali mu pracownicy na Wydziale P-1 - nastawiacze, którzy nastawiali automaty służące do wyrabiania kołków, sworzni, nitów. Z zeznań świadka wynika, że podlegał mu m.in. zainteresowany S. B., który był nastawiaczem i S. W. (1), który był mechanikiem. F. Ś. (1) na rozprawie w dniu 19.03.2012r. zeznał, że S. B. na Wydziale P-1 nastawiał automaty wzdłużne, które produkowały kołki i sworznie, podlegał jemu jako mistrzowi i brygadziście, był zobowiązany do przychodzenia do pracy codziennie i to świadek mówił mu, co ma robić danego dnia, zaś S. W. (1) remontował i naprawiał maszyny na wydziale.

Podkreślić trzeba, że F. Ś. (1) zeznawał nie tylko na okoliczność czynności S. B. i S. W. (1), lecz co do sposobu organizowania pracy wszystkich zainteresowanych pracujących na kierowanym przez niego wydziale, nie pamiętał jednak ich nazwisk, a potrafił wymienić tylko w/w dwóch zainteresowanych. Świadek ten przyznał jednak istotny fakt, tj. zeznał, iż nie wiedział czy na jego wydziale pracowały osoby mające umowy o dzieło i umowy zlecenia, nie interesował się tym, gdyż wszystkie osoby wykonujące czynności na danym wydziale były traktowane w ten sam sposób, wszyscy mieli obowiązek podpisywania listy obecności, wszystkie osoby musiały przychodzić na konkretną zmianę i były czasami sytuacje, że dana osoba zwalniała się z uwagi na sprawy rodzinne.

Świadek A. J. (1) był mistrzem na wydziale produkcyjnym. Zeznał, że pamięta M. D., S. K. (1), K. P. i A. Z.. Zeznał, że dowiedział się, iż niektóre z podległych mu osób miały zawarte umowy o dzieło. Opisując sposób wykonywania czynności przez podległe sobie osoby zeznał, iż wszystkie osoby, w tym mające umowy o dzieło, pracowały w systemie zmianowym, miały wyznaczone konkretne godziny pracy, musiały usprawiedliwiać swoją nieobecność.

Zeznania świadków F. Ś. (1), R. G. (2) i A. J. (1) dotyczą wszystkich osób, a więc także K. L. (1), S. W. (1) i S. K. (1).

W toku ponownego rozpoznawania sprawy Sąd Okręgowy na rozprawie w dniu 19.03.2012r. po raz kolejny przesłuchał w charakterze świadka B. M.. Złożone wówczas przez niego zeznania są częściowo odmienne od jego wcześniejszych zeznań, zeznania z rozprawy z dnia 19.03.2012r., potwierdzają zaś w istocie faktyczne sprawowanie nadzoru nad zainteresowanymi przez brygadzistów i mistrzów. B. M. zeznał bowiem, iż na danym wydziale na zmianie była jedna brygada, w jej skład wchodziły wszystkie osoby wykonujące czynności na danej zmianie, osoby te podlegały pod mistrza zmianowego, który koordynował ich pracę, tzn. rozdzielał pracę, zapisywał co zostało zrobione i kontrolował pracę, przy czym mistrzowi podlegały wszystkie osoby na zmianie na danym wydziale. Powyższe oznacza więc, że B. M. pośrednio przyznał, że mistrzowi podlegały osoby niezależnie od rodzaju zawartej umowy a taka organizacja pracy wynika również z zeznań świadków R. G., F. Ś. i A. J.. Wprawdzie B. M. zeznał także, iż mistrzowie i kierownicy mówili, że osoby mające umowy cywilno-prawne mogą przychodzić do pracy kiedy chcą, ale ta część jego zeznań kłóci się z zeznaniem mistrza F. Ś. (1), który zeznał, że wszystkie osoby na zmianie miały przychodzić na wyznaczone przez niego zamiany.

Biorąc pod uwagę powyższe Sąd nie dał wiary zeznaniom B. M. w tej części, w której zaprzeczał on, aby osoby mające zawarte umowy o dzieło musiały wykonywać czynności w określonych godzinach i podlegały nadzorowi brygadzistów i mistrzów.

Podobnie należy odnieść się do zeznań przesłuchanego w postępowaniu apelacyjnym świadka W. N., który zeznał, iż osoby wykonujące czynności na podstawie umowy o dzieło nie miały ustalonych godzin pracy i systemu zmianowego. To stwierdzenie świadka nadto kłóci się z początkową częścią jego zeznań, gdzie podał, że „ciężko” jest mu powiedzieć, czy w spółce pracowały osoby zatrudnione na podstawie umowy o dzieło, gdyż on nie był przy zawieraniu umów. Skoro bowiem świadek nie wiedział, które osoby miały zawartą umowę o dzieło, to nie może się wypowiadać odnośnie ich sposobu pracy.

Nowych okoliczności do sprawy nie wniosło natomiast przesłuchanie w postępowaniu apelacyjnym świadków Z. O. i M. P., gdyż na jego wydziale nie pracował żaden z zainteresowanych. Również świadek J. K. (3) nie miał wiedzy na temat czynności osób mających zawarte umowy o dzieło.

Sąd nie dał wiary świadkowi J. M. (1) co do tego, że nie było w spółce praktyki poprzedzania umowy o pracę umową mającą charakter umowy „na próbę” w celu sprawdzenia pracownika. Przeczy bowiem temu treść dokumentu „Procedury (...) w związku ze zmianą organizacyjną zakładu” (t. III k.1006 akt ZUS), który wskazywał, że z pracownikami najpierw będą zawierane umowy o dzieło, a dopiero kolejne umowy będą umowami o pracę. a co za tym idzie że umowa o dzieło była faktycznie umową na okres próbny, przed zawarciem dłuższej umowy o pracę.

Istnienie takiej procedury potwierdzają zeznania zainteresowanych S. B., M. S. (1), K. P. i Ł. C., których poinformowano, że na początku zostaną z nimi zawarte umowy cywilnoprawne w celu sprawdzenia, a dopiero potem umowy o pracę.

Nadto wskazać trzeba, że w aktach ZUS na k. 318, 385, 395, 724 i 1006 znajdują się dokumenty, z których wynika, że zgodnie z przyjętymi procedurami pierwsza umowa była zawierana z daną osobą miała być umową o dzieło na okres 1 miesiąca ze stawką godzinową 4-5zł, druga umowa także była umową o dzieło na okres 1 miesiąca, dopiero trzecia umowa była umową na czas określony 6,5 miesiąca z okresem wypowiedzenia 14 dni i w końcu czwarta umowa była umową o pracę na czas nieokreślony. Dokumenty te, dotyczą różnych osób, w tym zainteresowanego M. S. (1) (t. III k. 1006 akt ZUS). W każdym z takich dokumentów wpisywano dane osoby, jej wykształcenie, przebieg pracy zawodowej, stan cywilny, czy jest ta chętna do pracy poza wymiarem 8 godzin, czy zgadza się na pracę na trzy zmiany, czy ma aktualne badanie lekarskie oraz czy nie ma problemów z alkoholem i narkotykami. Informacje te nie są potrzebne do zawarcia umowy o dzieło, lecz adekwatne do sytuacji, gdy dana osoba ma być zatrudniona na postawie umowy o pracę.

Sąd nie dał także wiary zeznaniom członka zarządu spółki (...), który nazwał tę procedurę „wynikiem swobodnej twórczości pani B. D.”. Przeczą temu zeznania zainteresowanych dotyczące stosowania w/w procedur w praktyce.

W toku postępowania Sąd przesłuchiwał także T. K. i E. P., którzy w spornych okresach byli członkami zarządu. E. P. został dodatkowo przesłuchani także w toku ponownego rozpoznania sprawy w charakterze świadka, gdyż przestał już pełnić funkcję członka zarządu. T. K. w toku ponownego rozpoznania sprawy stawił się tylko na dwie pierwsze rozprawy, a następnie aż do końca postępowania nie stawiał się na rozprawy.

Z zeznań T. K. i E. P. wynika, że w 2003r. w Spółce (...) prowadzono prace projektowe nad nowymi wyrobami, a projektując nowy element okuć, należało sprawdzić jakość konstrukcji, skuteczność założonej technologii oraz poziom kompetencji niezbędny do jej realizacji. Z ich zeznań wynika, iż nie chcieli uzyskiwać parametrów na podstawie opinii pracowników, ponieważ byli przekonani, że będzie obarczona błędami wynikającymi z tego, że pracownicy będą zaniżali możliwości wytwórcze i przeceniali problemy związane z realizacją produkcji. Za prawidłową Zarząd nie uznał też umowy zlecenia, gdyż według nich zakłada ciągłość i nie mobilizuje wykonawcy do jak najszybszego wykonania dzieła.

E. P., przesłuchiwany w toku ponownego rozpoznania sprawy zeznał, że zarząd nie zawierał także umów na czas określony lub na czas wykonania określonej pracy, były potrzebne dane odnośnie efektywności, jakiej można się spodziewać, a jakakolwiek umowa o pracę powodowała, że dana osoba nie pracowała wydajnie (k. 443a.s.).

Z w/w zeznań wynika więc, iż o wyborze rodzaju umowy zawartej z zainteresowanymi decydowały inne okoliczności, niż sposób wykonywania tej umowy.

Wskazać trzeba, że E. P., opisując, jak były realizowane umowy o dzieło, w istocie potwierdził jedynie, że zapisy w umowach były fikcją. Zeznał, że aby osoby chciały z nimi współpracować, szli na daleko idące ustępstwa i zostawiali furtkę do renegocjacji umów. Jako podstawę do renegocjacji brali pod uwagę ilość faktycznie wykonanych detali i poświęcony na nie czas. Już samo to sformułowanie wskazuje, że de facto osoby, z którymi zawarto umowy o dzieło, miały za zadanie wyprodukować jak największą ilość detali, a nie konkretnie umówioną ilość.

Wprawdzie zarówno E. P. jak i T. K. wywodzili, ze osoby wykonujące czynności na podstawie umów o dzieło miały swobodę w określaniu godzin wykonywania czynności oraz nie podlegały nadzorowi brygadzistów i mistrzów, a jedynie z nimi współpracowały, lecz Sąd ich zeznania w tej części uznał za niewiarygodne. Są one bowiem sprzeczne nie tylko z zeznaniami zainteresowanych, lecz także z zeznaniami świadków pełniących funkcje brygadzistów i mistrzów, tj. R. G., F. Ś. i A. J..

Sąd nie dał także wiary członkom zarządu co do tego, że podpisywanie listy obecności służyło tylko i wyłącznie monitorowaniu ruchu osób przebywających na terenie zakładu. W ocenie Sądu w/w materiał dowodowy zgromadzony w sprawie przekonuje, że oprócz tej roli – lista obecności pełniła także funkcję monitorowania, czy konkretna osoba, z którą zawarto umowę o dzieło, stawiła się danego dnia do pracy.

Mając na uwadze całokształt w/w materiału dowodowego Sąd uznał, że zainteresowani: M. D., S. B., A. R., M. S. (1), D. K., K. L. (1), S. W. (1), S. K. (1), K. P., A. Z. i Ł. C. byli w rzeczywistości pracownikami odwołującego, bowiem sposób realizacji umów, wbrew ich nazwie, wskazywał, że w istocie były to umowy o pracę. W przypadku w/w osób wykonywanie spornych umów odbywało się w warunkach charakterystycznych dla umów o pracę, bowiem praca była świadczona codziennie w systemie 3-zmianowym, wykonywane czynności były nadzorowane przez brygadzistę i mistrza, poszczególni zainteresowani wykonywali kolejne etapy obróbki tego samego detalu, przed przystąpieniem do wykonywania pracy zainteresowani byli kierowani do lekarza medycyny pracy w celu uzyskania stosownego zaświadczenia o braku przeciwwskazań do wykonywania określonego w umowie rodzaju czynności oraz przechodzili przeszkolenie bhp. Zainteresowani ci zobowiązali się do wykonania określonych prac, za co otrzymywali wynagrodzenie, przy czym nie było to wynagrodzenie za osiągnięcie konkretnego rezultatu, ale za wykonywanie pracy pod kierownictwem spółki i miejscu oraz czasie wyznaczonym przez spółkę. W stosunku do tych zainteresowanych znajdzie więc zastosowanie art. 22§1 1kp, zgodnie z którym zatrudnienie w warunkach określonych w § 1 jest zatrudnieniem na podstawie stosunku pracy, bez względu na nazwę zawartej przez strony umowy.

Stanowisko ZUS, zawarte w zaskarżonych decyzjach, dotyczących w/w zainteresowanych, jest wobec tego prawidłowe, gdyż umowy zawarte pomiędzy nimi i (...) były w istocie umowami o pracę, dlatego odwołania w tym zakresie podlegały oddaleniu. Zgodnie bowiem z art. 13 pkt 1 z ustawy dnia 13 października 1998r. o systemie ubezpieczeń społecznych pracownicy od dnia nawiązania stosunku pracy do dnia ustania tego stosunku podlegają obowiązkowo ubezpieczeniom emerytalnemu, rentowym, chorobowemu i wypadkowemu.

Sąd uznał natomiast, że J. R. w okresach wskazanych w zaskarżonej decyzji nie zawarł z (...) sp. z o.o. w M. M.. umów o pracę.

ZUS objął J. R. ubezpieczeniem emerytalnym, rentowym, chorobowym i wypadkowym z tytułu zatrudnienia na podstawie umowy o pracę w (...) sp. z o.o. w M. M.. w łącznym okresie od dnia 06.09.2006r. do dnia 31.10.2007r. (decyzja k. 290 akt ZUS). Zawarł on 14 umów o dzieło, w których zobowiązał się do wykonania przygotówki wpustu (k.10 akt IIIU 835/09). Wskazać przy tym trzeba, że wobec w/w treści decyzji, zadaniem Sądu była jedynie ocenia, czy organ rentowy ma rację twierdząc, iż strony łączyła w istocie umowa o pracę, a nie umowa cywilnoprawna.

Sąd Apelacyjny, uchylając zaskarżone orzeczenie w zakresie rozstrzygnięcia co do J. R., wskazał, iż zgromadzony dotychczas materiał dowodowy nie wystarcza do przyjęcia, że zainteresowany powinien był objęty ubezpieczeniami z tytułu zatrudnienia na podstawie umowy o pracę. W toku ponownego postępowania nakazał zbadać, czy zainteresowany, zatrudniony na pełny etat w innej formie, był w stanie świadczyć obowiązki na podstawie dwóch umów o pracę, zarówno na rzecz (...), jak i na rzecz tej innej firmy, czy też pracę w (...) traktował jako dodatkową, dorywczą pracę, realizowaną w ramach umowy o dzieło.

Wykonując powyższe wskazania Sąd Okręgowy zebrał dodatkowy materiał dowodowy w postaci dodatkowych zeznań zainteresowanego, zeznań świadka E. P. i zainteresowanego w sprawie IIIU 946/11 R. G. (1). Pozostali świadkowie nie mieli wiedzy na temat pracy J. R. na podstawie spornych umów.

J. R. przed Sądem składał zeznania dwukrotnie: w dniu 22.01.2010r. (w sprawie IIIU 798/09) i w dniu (...) 14.02.2012r. (w sprawie IIIU 846/11). Zeznał, że zobowiązał się do cięcia klina i przygotowywał elementy do dalszej produkcji. W tym czasie pracował w innej firmie na podstawie umowy o pracę i w firmie (...) pracował od 18.00 do 22.00. Przychodził codziennie, ale jak coś wypadało mu w tamtej firmie, to tam zostawał, do (...) wtedy nie przychodził i nie informował nikogo, że nie przyjdzie. Dodał, że gdy zawierał umowę z (...), to mówił prezesowi, że pracuje gdzie indziej i prezes zgodził się na to, że może mieć nieobecności, ustalił też z prezesem wysokość wynagrodzenia uzależnioną od ilości przepracowanych godzin. Zaczynając miesiąc pracy, nie wiedział, jakie będzie miał wynagrodzenie, bo nie wiedział, ile będzie miał dniówek, a jego praca polegała na wykonywaniu przygotówki wpustu.

Przesłuchiwany w toku ponownego rozpoznawania sprawy w dniu 14.02. 1013r. J. R.potwierdził w/w zeznania. Dodatkowo zeznał, że w spornym okresie miał zawartą umowę o pracę z (...) Zakładem (...)w Z., dojeżdżał tam do pracy i pracował od 07.00 do 15.00, a potem około godziny wracał do domu. Zainteresowany podkreślał, że nie chciał z (...)zawierać umów o pracę, bo już miał jedną. Z jego zeznań wynika, iż w (...)pracował od 18.00 do 22.00, przy czym to on decydował, ile konkretnie godzin będzie pracował danego dnia, a jeżeli coś wypadło u jego pracodawcy, to tam pozostawał po godzinach i nie przychodził do (...), nie informując o tym nikogo w (...). Opisując sposób wykonywania czynności zeznał, że materiał brał z magazynu, magazynier wypisywał kilogramy i on zabierał materiał na maszynę, a po obrobieniu odkładał w specjalne miejsce. Wykonane przez niego wpusty były liczone lub ważone przez inne osoby. Zeznał też, że wychodził z zakładu o godz. 22.00, nie informując o tym nikogo.

Na okoliczność sposobu wykonywania czynności przez J. R. zeznawał też E. P. (k. 44a.s.). Z jego zeznań wynika, że zawierając umowę z J. R. wiedział, iż ma on z innym zakładem umowę o pracę, ustalił z nim, że on sam będzie decydował, kiedy będzie przychodził do (...) i wie, że nie przychodził do na 8 godzin lecz na krócej. Miał swój program do realizacji, był operatorem tokarki, wiedział ile detali ma do wykonania, nie trzeba było go nadzorować, zawsze na niego czekała tokarka. E. P. zeznał, że wiedział, iż J. R. jest dobrym fachowcem, bo wcześniej pracował w (...) i wystarczyło z nim raz na dwa tygodnie porozmawiać i ustalić, co będzie robił.

R. G. (1), pytany o zainteresowanego J. R. zeznał zaś, że J. R. przychodził do (...)po godzinach”, tj. po skończeniu pracy w innym zakładzie, tylko sobie dorabiał. Pracował na tokarkach, był samodzielnym pracownikiem, przychodził, ustawiał maszynę i na niej pracował, w swoich czynnościach nie wymagał współpracy z innymi osobami, jedynie musiał pobrać narzędzia, był inaczej traktowany i przychodził, kiedy chciał (k. 482-483a.s.).

Sąd dał wiarę w/w zeznaniom, są one zgodne ze sobą, wzajemnie się potwierdzają i uzupełniają. Są też logicznie powiązane z faktem, że J. R., mając zawartą umowę o pracę z (...) Zakładem (...) w Z., nie miał fizycznej możliwości wykonywania czynności w (...) na warunkach umowy o pracę w pełnym wymiarze czasu pracy.

Biorąc pod uwagę w/w materiał dowodowy Sąd uznał, iż umowy, które J. R. zawarł z (...), nie były umowami o pracę, a były faktycznie umowami o dzieło. Brak jest bowiem w tym przypadku cech charakterystycznych dla umowy o pracę, jakie występowały w stosunku do pozostałych zainteresowanych.

J. R. wprawdzie starał się przychodzić do (...) codziennie i wykonywał czynności na automacie tokarskim, lecz ustalono jedynie, że czynności te będzie wykonywał w przedziale czasowym od 18.00 do 22.00, a on sam decydował, ile konkretnie godzin będzie danego dnia pracował i ile detali wykona, były też dni, iż nie przychodził wcale, jeśli był potrzebny w zakładzie pracodawcy, z którym miał zawartą umowę o pracę, a o swojej nieobecności nie informował nikogo. Po wykonaniu czynności danego dnia J. R. obrobione przez siebie detale odkładał w konkretne miejsce, a osoby z (...) następnie zliczały te detale i w ten sposób ustalano jego wynagrodzenie. Nie można też mówić o sprawowaniu nad jego pracą nadzoru w taki sam sposób, jak odbywało się to w stosunku do pozostałych zainteresowanych. J. R. nie podlegał nadzorowi brygadzistów i mistrzów, nie wydawali oni mu poleceń, nie musiał uzyskiwać ich zgody na późniejsze przyjście do zakładu, czy zgłaszać im swojej nieobecności. Wprawdzie J. R. zeznał, że kierownik i mistrz na zmianie wydawali mu polecenia związane z wykonywaniem klinów, lecz jednocześnie z jego zeznań wynika, iż polecenia te były związane ze zmianą wymogów technologicznych i on wówczas musiał dostosować do nich obróbkę. Tego typu polecenia zdaniem Sąd nie świadczą o wykonywaniu pracy w reżimie pracowniczym, lecz są naturalną konsekwencją konieczności wykonywania czynności zgodnie z wymogami technologicznymi.

Z tych względów Sąd uznał, że odwołanie Spółki (...) w zakresie decyzji ZUS, dotyczącej J. R., jest zasadne.

Sąd zmienił wobec tego decyzję z 29.07.2011r. i ustalił, iż J. R. nie podlegał w okresach: od dnia 06.09.2006r. do dnia 29.09.2006r, od dnia 04.10.2006r. do dnia 31.10.2006r., od dnia 02.11.2006r. do dnia 30.11.2006r., od dnia 02.12.2006r. do dnia 31.12.2006r., od dnia 03.01.2007r. do dnia 31.01.2007r., od dnia 03.02.2007r. do dnia 28.02.2007r., od dnia 07.03.2007r. do dnia 31.03.2007r., od dnia 07.04.2007r. do dnia 30.04.2007r., od dnia 07.05.2007r. do dnia 30.05.2007r., od dnia 04.06.2007r. do dnia 30.06.2007r., od dnia 04.07.2007r. do dnia 31.07.2007r., od dnia 04.08.2007r. do dnia 31.08.2007r., od dnia 01.09.2007r. do dnia 30.09.2007r., od dnia 01.10.2007r. do dnia 31.10.2007r. ubezpieczeniu emerytalnemu, rentowemu, chorobowemu i wypadkowemu z tytułu zatrudnienia na podstawie umowy o pracę w (...) Sp. z o.o. w M. M..

Odrębną kwestią w niniejszym postępowaniu była ocena prawidłowości decyzji ZUS dotyczącej zainteresowanego W. S. (1).

ZUS objął W. S. (1) ubezpieczeniem emerytalnym, rentowym, chorobowym i wypadkowym z tytułu zatrudnienia na podstawie umowy zlecenia w (...) sp. z o.o. w M. M.. w okresie od dnia 15.11.2005r. do dnia 30.12.2005r., od dnia 01.02.2006r. do dnia 28.02.2006r., od dnia 11.04.2006r. do dnia 27.04.2006r., od dnia 01.06.2006r. do dnia 15.06.2006r., od dnia 01.07.2006r. do dnia 31.07.2006r. i od dnia 01.09.2006r. do dnia 30.09.2006r. (decyzja k. 323 akt ZUS). Zainteresowany zawarł 7 umów o dzieło, w których zobowiązał się do uzupełniania oświetlenia na magazynie głównym na P5, według zaleceń PIP, prac konserwacyjnych w szafie zasilającej P2, konserwacji urządzeń elektrycznych (k.8-21 akt IIIU 834/09).

Organ rentowy zakwestionował zawarte między stronami umowy o dzieło uznając, że były to w istocie umowy zlecenia.

Zdaniem Sądu należy podzielić w/w stanowisko organu rentowego.

Zgodnie z art. 627 kc przez umowę o dzieło przyjmujący zamówienie zobowiązuje się do wykonania oznaczonego dzieła, a zamawiający do zapłaty wynagrodzenia.

Zgodnie zaś z art. 734 § 1 kc przez umowę zlecenia przyjmujący zlecenie zobowiązuje się do dokonania określonej czynności prawnej dla dającego zlecenie. Przepis Art. 750 kc stanowi zaś, że odpowiednio przepisy o zleceniu stosuje się do umów o świadczenie usług, które nie są uregulowane innymi przepisami.

Sąd Apelacyjny, uchylając zaskarżone orzeczenie w zakresie rozstrzygnięcia co do W. S. (1) wskazał, iż Sąd Okręgowy w sentencji wyroku odniósł się do innej podstawy ubezpieczeń społecznych, niż wskazana w zaskarżonej decyzji, bowiem odniósł się do umowy o pracę, podczas gdy zaskarżona decyzja obejmuje zainteresowanego ubezpieczeniem z tytułu umowy zlecenia. Sąd Apelacyjny w toku ponownego postępowania nakazał przesłuchać zainteresowanego i zbadać, czy zainteresowany faktycznie wykonywał umowy zlecenia i następnie ocenić, jaka umowa łączyła do z odwołującą Spółką.

Wykonując powyższe wskazania Sąd Okręgowy zebrał dodatkowy materiał dowodowy w postaci dodatkowych zeznań zainteresowanego W. S. (1), zeznań E. P. oraz B. M., a materiał ten pozwolił na ustalenie, że strony w istocie łączyła umowa zlecenia, a nie umowa o dzieło.

W. S. (1), przesłuchiwany przed ZUS zeznał, że uzgodnił z B. M., iż będzie do dyspozycji pod telefonem i w przypadku potrzeby wykonania napraw, konserwacji i modernizacji – po zgłoszeniu telefonicznym będzie przyjeżdżał do spółki (t. III k.1068-1070 akt ZUS).

W. S. (1) przesłuchiwany na rozprawie w dniu 14.02.2013r. zeznał, że zawierał umowy o dzieło na okresy nieprzerwane, ale nie wykonywał codziennie czynności, gdyż do Spółki był wzywany w razie potrzeby.

Pytany o przedmiot umów zeznał, iż uzupełnienie oświetlenia w magazynie głównym na P-5 polegało na wymianie świetlówki czy też przewieszeniu jej, żeby było lepiej widać. Czynności konserwacyjne w szafie zasilającej polegały na wyczyszczeniu wnętrza szafy z kurzu czy brudu i sprawdzeniu elementów instalacji oraz przykręceniu poluzowanych przewodów, zaś konserwacja urządzeń elektrycznych polegała na wymianie bezpieczników czy styczników, usuwał też awarie urządzeń elektrycznych i instalacji elektrycznych, był jedyną osobą wykonującą takie czynności. Posiadał potrzebną wiedzę do ich wykonywania, gdyż z zawodu jest technikiem-elektronikiem, a nadto pracował w (...) jako konserwator urządzeń.

Powyższe zeznania zainteresowanego są zgodne z zeznaniami świadka B. M., który zeznał, że W. S. (1) wykonywał drobne usługi elektryczne typu wymiana bezpieczników, świetlówek, drobne naprawy maszyn. Był on wzywany do zakładu w razie potrzeby, a jego wynagrodzenie zależało od liczby wypracowanych godzin.

E. P. pytany o W. S. (1) zeznał zaś, że strony łączyła umowa zlecenia dotycząca instalacji elektrycznych. Po wskazaniu, iż strony zawarły umowy o dzieło, E. P. zeznał, że jego zdaniem powinny być z nim zawarte umowy zlecenia, a nie umowy o dzieło, gdyż nie było jakiegoś projektu w znaczeniu konieczności położenia punktów oświetleniowych, które można by było uznać za dzieło, a w przypadku instalacji elektrycznych przy umowie o dzieło trzeba byłoby określić np. długość kabla, który zainteresowany miałby położyć, a umowy nie zawierają takich postanowień.

W ocenie Sądu umowy zawarte przez W. S. (1) ze spółką (...) nie są umowami o dzieło, lecz umowami oświadczenie usług, do których stosuje się odpowiednio przepisy kodeksu cywilnego o zleceniu. Umowy te nie spełniają przesłanek z art. 627 kc. Wskazać bowiem trzeba, że na podstawie umowy o dzieło przyjmujący zamówienie zobowiązuje się do wykonania określonego dzieła, efektem końcowym jest więc rezultat w postaci materialnej lub niematerialnej, a dziełem jest stworzenie czegoś lub przetworzenie do postaci w jakiej dotychczas nie istniało (wyrok Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu z dnia 22.05.2012r., III AUa 281/12, LEX nr 1171363).

Umowa zlecenia jest zaś umową starannego działania a nie rezultatu. Oznacza to, że już samo dążenie do wykonania zlecenia stanowi realizację umowy. Przyjmujący zlecenie jest obowiązany do dołożenia najwyższej staranności przy realizacji umowy, nie ponosi jednak ujemnych konsekwencji, jeżeli nie osiągnie skutku określonego umową.

W. S. (1) wykonując czynności na podstawie spornych umów nie tworzył nowych rzeczy, ani ich nie przetwarzał. Na podstawie tych umów zobowiązał się natomiast do wykonania określonych usług, mających na celu zapewnienie prawidłowego funkcjonowania urządzeń elektrycznych i instalacji elektrycznej w (...). Tym samym zawarte przez niego umowy zobowiązywały go jedynie do starannego działania. Nadto, jak wynika z zeznań zainteresowanego i B. M., W. S. (1) otrzymywał wynagrodzenie wyliczane na podstawie ilości godzin poświęconych na wykonywanie czynności w zakładzie, a nie za wykonanie określonego dzieła, także więc i dlatego zawartych między stronami umów nie można uznawać za umowy o dzieło w rozumieniu art. 627 kc.

Sąd Okręgowy podziela stanowisko Sądu Apelacyjnego w Poznaniu, wyrażone w wyroku z dnia 19.03.2008r., I ACa 83/08, LEX nr 466437, iż umowy, przedmiotem której są usługi w szerokim tego słowa znaczeniu - polegające na przygotowaniu fabryki do rozruchu, uruchomieniu gorzelni, linii do suszenia wywar, zorganizowaniu sieci dostawców, wprowadzeniu towaru na rynek, podejmowaniu działań mających na celu przygotowanie fabryki do wdrożenia systemu zapewnienia jakości i zwiększenie asortymentu produkowanych wyrobów - nie można uznać za umowę o dzieło, lecz umowę o świadczenie usług, do której stosuje się odpowiednio przepisy o umowę zlecenie (art. 750 k.c.). Z podobną sytuacją mamy do czynienia w niniejszej sprawie, dlatego zdaniem Sądu Okręgowego sporne umowy zawarte między W. S. (1) a (...) należy uznać za umowy o świadczenie usług, do których stosuje się odpowiednio przepisy o umowie zlecenia, a więc przepis art. 734 § 1 kc.

Zaskarżona decyzja ZUS z dnia 29.07.2009r., dotycząca W. S. (1) jest więc prawidłowa, gdyż obejmuje zainteresowanego ubezpieczeniami z tytułu umowy zlecenia, dlatego odwołanie od tej decyzji zostało oddalone.

Z tych względów w oparciu o art. 477 14§ 1 i 2 kpc orzeczono jak w sentencji.

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Małgorzata Stępek
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Ostrołęce
Osoba, która wytworzyła informację:  Bożena Bielska
Data wytworzenia informacji: